Jak zapewne wiesz, wciąż w swoim życiu ulegamy wpływom, niezależnie od tego, czy sobie tego życzymy czy nie - zgadzasz się ze mną?
Włączamy telewizor: w zależności od kanału ktoś stara się nas przekonać, że to on ma rację a inni nie, zachwalają jakość tego produktu jako najlepszego na rynku, podkreślają, że ich kanał tematyczny jest najbardziej obiektywny.
Podobne historie spotykają nas nawet podczas zakupów. Czy wiesz, że produkty w hipermarketach ułożone są w taki sposób, abyś kupił to, co chcą Tobie sprzedać a nie to, po co przyszedłeś na zakupy? Powiem więcej: zatrudniani są specjaliści, którzy zajmują się wyłącznie planowaniem takiego ułożenia towarów, aby rzeczy dla nas najpotrzebniejsze znajdowały się na końcu, a po drodze czyhają na nas "super - promocje" zachęcające do zakupów.
Czy mam rację?
Dlaczego od tego zacząłem?
Chodzi mi o nawiązanie do systemu działającego podobnie wobec marketingu sieciowego.
Weźmy taką historię:
Piotr podczas rozmowy z Jankiem zaproponował mu współpracę z jedną z firm działających w MLM. Zaprezentował mu produkty, przedstawił plan marketingowy, opowiedział o firmie.
Co robi Janek?
Otóż po powrocie do domu włącza komputer ... i jak każdy normalny obywatel pyta wujka Google o firmę oraz o multi level marketing.
I czego się dowiaduje?
Otóż może wyczytać opinie "znawców" i "specjalistów" wszelkich tematów, że to jednak wielka sekta, że to piramida finansowa, że w tym nic nie można zarobić!
Po takiej lekturze nasz biedny Janek idzie do swojej pracy etatowej z minimalną krajową a na kolejnym spotkaniu, gdy już był przekonany, że może zmienić swoje życie, że może zarobić prawdziwe pieniądze, że może spełnić swoje marzenia, wyjaśnia Piotrowi, że to jednak nie jest dla niego!
Sam zaczął wierzyć w swoją szansę na zmianę życia, a zawierzył nieznanym głosom z internetu, że to zwykłe pranie mózgu i nic w MLM nie osiągnie.
Czy można wywierać na kogoś wpływ? Można, tylko dlaczego negatywny?
Wokół nas funkcjonują legalne piramidy finansowe, ale nikt o nich nic nie mówi - dlaczego?
Wokół nas tworzą się wyznawcy jedynej prawdy danego człowieka i działają jak sekty - żadnych komentarzy?
A kim są "znawcy" branży tak mocno ją krytykujący?
To w zdecydowanej większości ludzie, którzy działali w marketingu sieciowym przez krótki czas, choć może i znajdują się wieloletni "współpracownicy", którzy sądzili, że samo przyłączenie się do MLM zagwarantuje im sukces, że nic nie będę musieli robić, bo przecież najczęściej wykupili pakiety startowe; że Sponsorzy wykonają za nich całą robotę i zbudują im grupę, bo przecież mieli pomagać ... etc. itp
Należy także pamiętać, że dla dużej grupy przedsiębiorców firmy działające w branży MLM są niewygodne, gdyż dają ludziom szansę na wyrwanie się z "szarej rzeczywistości", a przecież potrzebni są pracownicy za minimalną krajową, którzy będą dobrze wykonywali swoją robotę.
To dlatego nikt nie naucza w szkołach, czym jest inteligencja finansowa, jak obracać pieniędzmi, czym są aktywa a czym pasywa itd. Mamy być dobrymi pracownikami, a nie biznesmenami.
Każdego dnia ktoś stara się na nas wywierać wpływ, przejąć nad nami kontrolę, kierować naszymi myślami i mówić nam, co jest dobre, a co złe i jak mamy postępować.
Każdy w swoim życiu powinien kierować się własnym rozumem. Należy pamiętać, że w internecie można wygłosić i obalić każdą teorię, co jest tym łatwiejsze, że sieć zapewnia nam anonimowość.
Każdy powinien być kowalem swojego losu, bo to jest jego życie i tylko od niego zależy, jak je przeżyje i czy coś osiągnie!
Nie poddawaj się zbyt łatwo wpływom innym - rób to, co Tobie podpowiada Twój mózg a nie to, co mówią inni!
Powodzenia!
Droga do pełnej WOLNOŚCI FINANSOWEJ nie jest łatwa i nie każdy odważy się, aby nią podążyć. „Smutne jest to, że ludzie są biedni, bo jeszcze nie zdecydowali, by być bogatymi. Mają nadwagę i są niewysportowani, bo nie zdecydowali jeszcze, by być szczupłymi i sprawnymi fizycznie. Nieefektywnie marnują czas, bo nie zdecydowali jeszcze, by być bardzo produktywnymi we wszystkim, co robią.” Brian Tracy
Witam!
OdpowiedzUsuńMasz rację z tym wywieraniem wpływu - mamy z tym do czynienia codziennie, począwszy od polityków, prasę i telewizję a skończywszy na szefach w pracy.
Pozdrawiam - Jurek!