piątek, 31 maja 2013

Artykuł o wyborze firmy do współpracy


Jak wybrać odpowiednią firmę MLM lub program partnerski?

Autor: Radosław Olszewski

Poznaj 7 elementów, na które warto zwrócić uwagę przy wyborze firmy mlm lub programu partnerskiego. Bądź świadomy podjętej przez siebie decyzji.

Wybór odpowiedniej firmy MLM lub programu partnerskiego jest pierwszym etapem na Twojej ścieżce kariery e-biznesmena. Chciałbym drogi czytelniku, abyś uświadomił sobie, że firma jest tylko narzędziem, dzięki któremu zaczniesz zarabiać pieniądze przez internet. Piszę to, ponieważ wiele osób bezsensownie przekrzykuję się, która firma jest lepsza. Czasami zaczyna rodzić się wręcz pewnego rodzaju fanatyzm w związku z firmą MLM lub  programem partnerskim. Wybór firmy jest ważny, ale zdecydowanie ważniejsze jest budowanie zespołu wspierających się ludzi.  W tym artykule chciałbym przedstawić Ci moją osobistą koncepcje na temat jej wyboru.
Omówię teraz 7 elementów, na które moim zdaniem warto zwrócić uwagę przy wyborze odpowiedniej firmy.
1. Kto jest właścicielem firmy?
Wchodząc na strony internetowe różnych firm ciężko czasami doszukać się danych kontaktowych dotyczących właściciela. Często zdarza się, że w zakładce kontakt, właściciel jawi się nam pod pseudonimem "admin" lub innym nickiem. W takiej sytuacji uczciwość firmy powinna budzić wszelkie wątpliwości. Za każdym biznesem powinien stać człowiek, a ukrywanie autentycznego imienia i nazwiska właściciele  sugerowałoby, że firma nie do końca ma wobec nas uczciwe intencje. W przypadku, kiedy uda nam się odnaleźć dane kontaktowe założyciela, powinniśmy dowiedzieć się o tej osobie jak najwięcej. Jaka była jego dotychczasowa kariera? Czy odniósł już w swoim życiu zawodowym jakikolwiek sukces? Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze czy osoba ta nie miała żadnego konfliktu z prawem.
2. Jak długo firma istnieje na rynku?
Nie podejmuj współpracy z firmą, która nie udowodniła, że funkcjonuje jak należy. Nie będziesz mieć przyszłości w firmie, która sama jej nie ma. Ryzyko współpracy z nową firmą jest bardzo duże. Dobrze byłoby jakby istniała na rynku około 5 lat. Ważny jest też kapitał, jakim dysponuję. Sam na własnej skórze doświadczyłem jak firma MLM zniknęła z rynku z dnia na dzień, ponieważ zabrakło jej kapitału na dalsze funkcjonowanie.
3. Strona internetowa
Na pewno warto zwrócić uwagę na wygląd strony, choć jest to moim zdaniem sprawa drugorzędna. Najbardziej istotne informacje, jakie powinny być zamieszczone na stronie to dane kontaktowe. Sprawna komunikacja jest sprawą priorytetową w biznesie.
4. Opinie na temat firmy
Warto przeszukać w tej kwestii fora internetowe i zapoznać się ze zdaniem internautów na temat danej firmy. Czy jest jakaś niezadowolona osoba, która została oszukana lub nie dostała prowizji za wykonaną pracę? Trzeba uważać na osoby, które piszą negatywne opinie tylko po to, aby zaszkodzić danej firmie MLM lub z góry zakładają, że jest to oszustwo na podstawie powierzchownej analizy.
 5. Zasięg działania firmy
Trzeba dowiedzieć się czy firma jest międzynarodowa czy działa tylko na terenie jednego kraju. Jeżeli zasięg działalności jest duży mamy o wiele większe pole manewru, ponieważ możemy zarabiać na międzynarodowych rynkach, jeżeli tylko znamy języki obce.
6. Szkolenia
Firma, z którą masz podjąć współpracę, powinna kłaść duży nacisk na szkolenia. Mają one  pomóc nam w efektywnym rozwijaniu naszego biznesu. Im więcej my zarobimy, tym więcej zarobi firma. Dlatego warto porównać oferty szkoleniowe poszczególnych firm oraz dowiedzieć się, które szkolenia są bezpłatne, a za które trzeba płacić.
7. Produkty
Na produkty, które oferuje firma musisz spojrzeć z perspektywy klienta końcowego. Najważniejsze, abyś Ty sam był do nich przekonany i wierzył w ich dobrą jakość. Drugim istotnym aspektem odnośnie produktów jest akceptacja rynkowa. Co z tego, jeżeli w twoim przekonaniu dany produkt jest świetny, jeżeli nie ma na niego żadnego popytu lub jest zbyt mały, aby rozwinąć biznes. Sam kiedyś uważałem, że firma, z którą współpracowałem ma świetny produkt, jednak akceptacja rynkowa była zbyt słaba, aby rozwinąć skrzydła. Pamiętaj również o tym, że to, co dobrze sprzedaję się za granicami naszego kraju, nie koniecznie musi sprzedawać się w Polsce.
Poza tymi punktami, które według mnie trzeba brać pod uwagę przy wyborze odpowiedniej firmy jest jeszcze jedna bardzo ważna rzecz, wybór odpowiedniego sponsora, który już działa w wybranej przez nas firmie. Sponsor powinien być naszym opiekunem, który ma nas wspierać i edukować w drodze do sukcesu.
Podsumowując ten artykuł sukces możesz osiągnąć w każdej firmie. Tylko jest jedno "ale". Ten sukces może przyjść łatwiej albo trudniej, a praca może być bardziej lub mniej przyjemna. Sam zdecyduj, gdzie będzie Ci łatwiej działać i jaki produkt Ci odpowiada, co da Ci przewagę nad innymi. Pamiętaj o tym, że najważniejszym produktem jesteś TY sam.

Radosław Olszewski http://zarabianie2.radoslawolszewski.pl/PC.html

Artykuły do przedruku

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Pomimo tego, że jestem autorem tego bloga, uważam za właściwe, aby umieszczać opinie innych osób na tematy poruszane tutaj.

Pozdrawiam!

środa, 29 maja 2013

Rola Sponsora czyli jak współpracować ze swoimi partnerami biznesowymi

Witam!
Dzisiaj chciałbym poruszyć kwestię sposobu współpracy na linii Sponsor - partner biznesowy.
Jesteś zainteresowany/a?

Jak zapewne większość osób działających w marketingu sieciowym wie, rola Sponsora w biznesie MLM jest bezcenna!
Począwszy od pierwszego spotkania, od pierwszej prezentacji biznesu, każdy wprowadzający nową osobę jest za nią ODPOWIEDZIALNY ... oczywiście w pewnym sensie.

Za co odpowiedzialny?
Wprowadzenie nowej osoby jest zawsze wspaniałym wydarzeniem: mamy kolejnego (a może pierwszego) partnera w biznesie, nasza działalność zaczyna się rozwijać, nasze dochody także mają szansę się zwiększyć - przecież co dwie głowy to nie jedna, prawda?

Niestety, duża część Sponsorów widzi w tym tylko zysk dla siebie, a nie widzi konieczności pomocy nowej osobie. Efekt? Zamiast rozwoju i przyspieszenia, zaczynają się nieporozumienia i frustracja, a motywacja opada.
A przecież można inaczej, zgadza się?

Sponsor musi się spełnić w swojej roli, nie rekrutować, lecz zapraszać, a więc traktować jako kogoś, na kim nam zależy, tak jak na gościach, których zapraszamy na przyjęcie.

Przekazujmy nowym osobom swoją wiedzę, przekazujmy systemy szkoleń oraz sposoby działania.
Pokażmy, co i jak mają robić, aby oni również zaczęli osiągać sukcesy, aby potrafili wprowadzać nowe osoby, aby potrafili rozwijać swój biznes.
Przecież ich sukcesy są naszymi sukcesami, prawda?

Przecież tym różni się marketing sieciowy od biznesu tradycyjnego, że nie traktujemy nowej osoby jako konkurenta lecz partnera.

Dobry Sponsor zawsze znajdzie czas dla osób, za które jest odpowiedzialny i zawsze udzieli pełnego wsparcia, a nawet pomoże zbudować grupę pomagając wprowadzać nowe osoby, nie dla siebie, lecz dla swojego partnera biznesowego.

Jak długo to powinno trwać?
Uważam, że do czasu, kiedy osoba, którą wprowadziliśmy do biznesu, nie zostanie prawdziwym Sponsorem, nie opanuje wszystkiego, co niezbędne, a najlepiej, kiedy to ona sama stwierdzi, że już samodzielnie potrafi poprowadzić swoją grupę, swój biznes.

No dobrze, a jakie działania powinna podejmować osoba, która weszła do biznesu MLM?
Proponuję taką umowę:



Najważniejsze jest porozumienie i współpraca - bez tego ciężko będzie osiągnąć SUKCES!

Powodzenia!

poniedziałek, 27 maja 2013

Bardzo interesujący artykuł


MLM: Czemu tak wielu mówi NIE… i jak to zmienić

Autor: Łukasz


Jak często byłeś zawiedziony, że ludzie nie widzą dla siebie szansy w twojej ofercie współpracy? Jak często dziwiło cię, że nie dostrzegają możliwości, tkwiących w network marketingu? I jak często zadawałeś już sobie pytanie: DLACZEGO TAK JEST?

     Pewnie często. Widzisz, wszystkie te pytania biorą się z jednej, prostej rzeczy: widocznie jako przedsiębiorca lub przyszły przedsiębiorca nie do końca jeszcze rozumiesz ludzką naturę. Nie do końca jeszcze wiesz, co motywuje twoich potencjalnych partnerów i klientów do działania, jakiego oczekujesz. W efekcie rodzi się wewnętrzne poczucie, że być może nie jesteś wystarczająco „doinformowany”.
    Niniejszy artykuł jest po to, aby uzupełnić tę lukę. Dzięki niemu (mam nadzieję) zrozumiesz, kiedy ludzie dobrowolnie zechcą podjąć z tobą współpracę, a jeśli nie, to co ich przed tym hamuje, aby to usunąć i pozostawić furtkę otwartą. Wszystko postaram się omówić w kontekście sprzedaży.
* * *
    Powiedzmy, że pewien człowiek ma coś, co chciałbyś mieć. Jak możesz to zdobyć? Co powinieneś zrobić, aby zyskać na wymianie (transakcji)? Odkryjmy to na kilku przykładach…
    Ktoś ma posiadłość, którą chciałbyś mieć TY. W jaki sposób możesz mu ją „odebrać”? Wyłączając z możliwych opcji kradzież i pozostając przy dobrowolnej wymianie? Na zdrowy rozsądek, istnieje tylko jeden sposób: musisz zaoferować właścicielowi w zamian coś, co on ceni sobie bardziej, niż swą posiadłość. Wtedy będzie skory do wymiany, z której ty otrzymasz posiadłość, jaką chciałeś mieć.
    Inny przykład. Jeśli chciałbyś pracować dla danego pracodawcy, jak możesz zdobyć u niego stanowisko? Oferując swój czas i wysiłek oraz umiejętności, które dla niego i jego firmy mają większą wartość niż pensja, jaką musiałby ci co miesiąc wypłacać.
    A jak, na przykład, skłonić kogoś do spędzenia z tobą czasu? Chcesz się zwierzyć i chciałbyś, by ktoś cię wysłuchał. W takiej sytuacji najlepiej, jeśli pokażesz w jakiś sposób, że spędzenie z tobą czasu jest bardziej atrakcyjnej bądź opłacalne, niż robienie w danym momencie innych rzeczy.
    Przechodząc do najciekawszego, jak dokonujesz sprzedaży? Naturalnie musisz zaoferować potencjalnemu klientowi coś, czego pragnie i potrzebuje bardziej niż pieniądze, jakie sobie za to życzysz. (Pamiętając, że pieniądze to jego zasoby, które są ograniczone. Nikt świadomie nie zarządza swymi zasobami w sposób, który pomniejsza jego zadowolenie i szczęście).
WSPÓLNY MIANOWNIK
    Co wspomniane wyżej przykłady mają ze sobą wspólnego?
    W każdym z nich, aby transakcja doszła do skutku, musiałbyś zaoferować drugiemu człowiekowi coś, co leży w jego bezpośrednim interesie — wymianę, z której zyskuje. Inaczej nie zgodzi się na twoją ofertę. Dlaczego nie? Bo przecież nikt nie jest zmuszony do kupowania czy dokonywania wymian! Każdy człowiek kupuje wyłącznie wtedy, gdy chce kupować. A chce wtedy tylko, kiedy zakup jest dla niego opłacalny — gdzie opłacalny oznacza taki, który zwiększy jego zadowolenie na krótszy lub dłuższy czas, podobnie i szczęście, którego każda istota ludzka pragnie. (Świadomie lub nie, ale to już inny temat).
    Więc podstawowym pytaniem, jakie każdy sprzedawca i przedsiębiorca MLM powinien sobie postawić, brzmi następująco: czy to, co oferuję mojemu odbiorcy, jest dla niego zyskowne? Jeśli tak, co dokładnie zyskuje? W jaki sposób poprawi swoje życie? Jak go to uszczęśliwi i zadowoli?
    Wtedy i tylko wtedy można ruszać do działania — kiedy rozumiesz, ile twoja oferta oznacza dla twojego potencjalnego kupującego czy partnera biznesowego. Skoro bowiem ty nie do końca rozumiesz, co dajesz, to jakim cudem miałby to zrozumieć potencjalny odbiorca?
NIESPODZIANKA: NIE MUSISZ NAMAWIAĆ
    Twoim witalnym zadaniem jest mu pokazać korzyści, jakie wiążą się z twoją ofertą. Nie przekonywać, nie namawiać, ale pokazać, w jaki sposób poprawi ona jego życie — dlaczego zmiany, które go czekają, będą dla niego zyskowne, gdzie zysk oznacza powiększenie jego ograniczonych zasobów (czas, pieniądze, energia, zdrowie, majątek) a w efekcie zwiększenie zadowolenia i szczęścia. Bo wszystko, co robimy, jest wycelowane w zadowolenie i szczęście i spokój i harmonię.
    Z kolei jeśli wymiana czy oferta, jaką chcesz złożyć jest opłacalna i zyskowna tylko dla ciebie, wówczas nie będzie żadnej transakcji, sprzedaży, ani partnerstwa.
    Aby coś otrzymać, musisz coś oddać. Niekoniecznie to coś ma być materialne. Ma być po prostu opłacalne pod tym czy innym kątem dla drugiego człowieka oraz przede wszystkim leżeć na horyzoncie jego pragnień lub zwykłych potrzeb. Jednak to nie wszystko. To coś musi także mieć dla drugiego człowieka większą wartość, niż to, o co go prosisz w zamian.
    ZATEM, ujmując to jeszcze raz! Na jakiej zasadzie zyskujesz w wymianie czy transakcji z drugim człowiekiem? Twój zysk to nagroda za zaspokojenie pragnienia lub potrzeby kogoś innego. Daj innym to, czego chcą, a oni dadzą tobie to, czego chcesz ty.
CZAROWANIE Z KAPELUSZA? NIE…
    Gdybyś mógł samodzielnie stworzyć wszystko cokolwiek przyjdzie ci na myśl, nie miałbyś najmniejszego powodu, aby zaspokajać potrzeby innych ludzi. Lecz ponieważ istnieją rzeczy, których pragniesz, ale których sobie nie wyczarujesz z kapelusza, pozostaje ci nic innego jak tylko zaspokajać innych (bez skojarzeń), aby dostać to, czego pragniesz.
    Właściwie to osobiście nie tworzysz nawet 0,1% tego, czego pragniesz od życia. Lwią część pragnień realizujesz poprzez wymianę z drugim człowiekiem, dla którego jesteś klientem. Jesteś więc zależny od konieczności zaspokajania potrzeb innych ludzi, aby dostać i otrzymać to, czego sam pragniesz i chcesz mieć. Musisz uszczęśliwić i zadowolić innych ludzi w celu zdobycia tego, co uszczęśliwi i zadowoli ciebie.
    Oczywistość, prawda? Niby tak — ale zwróć uwagę, jak wielu ludziom wokół ta oczywistość umyka. Najciemniej pod latarnią, powiadają. Swoją drogą, przypomniały mi się fajne słowa Walta Whitmana: „Prawda jest prosta. Gdyby była skomplikowana, każdy by ją pojął od tak.” ~Walt Whitman
    Faktycznie — większość sprzedawców-świeżynek (ale i nie tylko) zaczyna od dość zaawansowanych rzeczy. Od technik sprzedaży. Ale czym u diabełka są te techniki, podczas gdy nie rozumiemy ludzkiej natury? Podczas gdy pomijamy najistotniejsze? To jak pójście do liceum bez podstawówki i gimnazjum.
ZGUBNA OBOJĘTNOŚĆ
    Wracając do tematu. 99 na 100 sprzedawców i przedsiębiorców i network marketerów pozostaje obojętnych wobec potrzeb i pragnień ludzi, nie zdając sobie sprawy, że te właśnie pragnienia i potrzeby są szczeblami do ich własnej kariery i sukcesu.
    PUNKT ZWROTNY: Skoro twój zysk jest nagrodą za zaspokojenie pragnień i potrzeb innych, wówczas im bardziej i lepiej je zaspokajasz, tym więcej zyskujesz! Jako sprzedawcy czy biznesmena, wysokość twoich zysków zależy bezpośrednio od twojej umiejętności zaspokajania potrzeb i pragnień ludzi, z którymi wchodzisz w kontakt poprzez własne działania (telefon, wymiana e-maili, wymiana listów tradycyjnych, kontakt bezpośredni, prezentacje, spotkania).
    Czy to nie jest podniecające i zarazem najlepsze wyjście? Im sprawniej zaspokajasz innych (bez skojarzeń, mówiłem!), tym większe twoje zyski…
    Powyższy „miernik” funkcjonuje w twoim życiu — bez względu na naturę zysku, jakiego szukasz — i bez względu na to, czy ci się on podoba czy nie. Jak wszyscy na tej planecie, jesteś w pozycji, w której musisz zadowalać i uszczęśliwiać innych ludzi, jeśli chcesz zdobyć to, co chcesz zdobyć: kupić czy sprzedać… zatrudnić czy zostać zatrudnionym… pożyczyć coś komuś czy dla siebie… zaprosić do swojego biznesu czy wejść w biznes kogoś innego…
    F. Leroy Hill, odnoszący sukcesy producent, tak podsumował finansowy zysk: „Dochód jest miarą pomocy, jaką oferujesz innym.”
    Oznacza to, że twoje obecne finanse wyrażają to, na ile dotąd służyłeś innym ludziom — w kategoriach ich standardów, ich wartości, ich pragnień, ich potrzeb. Miej wciąż w pamięci, że szczęście oraz zadowolenie są absolutnie względne. To, co TOBIE wydaje się, że jest dobre dla drugiego człowieka, w praktyce w ogóle nie musi mieć nic wspólnego z rzeczywistością, bo patrzysz przez pryzmat własnych standardów, własnych wartości, własnych pragnień i potrzeb. Musisz to odwrócić i skupić się nie na sobie, a na twoim potencjalnym kliencie czy partnerze. Wtedy jest szansa przeniknąć do jego serca oraz umysłu i zrozumieć, czego chce, aby później mu to podsunąć. Jeśli podsuwasz coś, czego chce, to na pewno to weźmie, dając tobie to, czego TY chcesz.
    Zwróć też uwagę, iż nie twierdzę, że sekretem sprzedaży i zwycięstwa w biznesie jest troska o innych ludzi czy że jest to bardziej etyczne od tanich technik. Mam na myśli coś zupełnie głębszego: to ŻYCIOWY FAKT, że jeśli nie uszczęśliwisz i nie zadowolisz innych, wówczas nie istnieje cień szansy, aby ci zaufali i weszli z tobą we współpracę, kupili produkt czy zamówili usługę — na żadnych warunkach.

     Wszystkiego dobrego,
     STRATEG MLM,
     Więcej inspiracji: www.strategmlm.pl/raport

Artykuły do przedruku
******************************************************
Mam nadzieję, że artykuł pobudził do zastanowienia?

Pozdrawiam!

niedziela, 26 maja 2013

Z kim najlepiej współpracować w MLM?

Z pewnością każdy początkujący networker zastanawia się nad tym, kogo i jak zaprosić do swojego biznesu w marketingu sieciowym?

Początkowo sprawa wydaje się jasna. 
Nasz Sponsor wyjaśnił nam, jaki to jest prosty interes i wystarczy tylko zaprosić kilka osób, następnie przekazać, jak one mają wprowadzać kolejne i zaraz zbudujemy wielki biznes.

Biegniemy więc do rodziny i znajomych z cudowną wiadomością, jaki mamy wspaniały biznes i staramy się wszystkich wokół zasponsorować ... i tutaj pierwszy kubeł zimnej wody spada na naszą głowę, bo każdy puka się w czoło i z większym bądź mniejszym uśmiechem mówi nam zdecydowane NIE!

Co się wówczas dzieje?
Nasz motywacja opada, wiara w sukces wygasa i tracimy cały zapał do działania - dlaczego?

Po pierwsze musimy sobie jasno powiedzieć, że zdecydowana większość społeczeństwa nie jest zainteresowana własnym biznesem a MLM postrzega jako piramidę finansową.
Być może nadejdzie na nich czas, gdy zrozumieją, że praca na etacie nie zapewni im środków finansowych na spełnienie ich marzeń, nie wspominając o spokojnej emeryturze. To wymaga czasu.
Powiem więcej: większość nie przekona się do multi level marketingu nawet, jeżeli pokażesz, ile tysięcy już zarobiłeś. Pomyślą, że to nielegalne albo że Tobie się udało - tak to działa, niestety.

Kolejna sprawa to sposób prezentowania możliwości biznesowych - wymaga to nauki
Tutaj znów potrzebny jest Sponsor, który przekaże, w jaki sposób rozmawiać z potencjalnie zainteresowanymi osobami, aby dostrzegły w MLM możliwości dla siebie.

Jedna uwaga: zapamiętaj, że nie jest ważne, co Ty chcesz, ale to, czego oczekuje osoba, która rozważa przyłączenie się do biznesu. Jeżeli ona nie zobaczy dla siebie możliwości do osiągnięcia sukcesu w marketingu sieciowym, to z pewnością nie będzie nim zainteresowana.

Z kim zatem najlepiej współpracować i kogo zapraszać?

Przede wszystkim najlepszymi kandydatami są osoby poszukujące możliwości biznesowych i pieniędzy, a nie pracy, dlatego bardzo często do marketingu sieciowego przystępują ludzie, którzy prowadzą już własną działalność, gdyż widzą w MLM potencjał i możliwości rozbudowania swoich zdolności finansowych.

Osoby chcące zmienić coś w swoim życiu, osoby z niespełnionymi marzeniami i Ci, którzy chcą "dorobić" do pensji - oni będą świetnymi współpracownikami.
Raczej odradzam proponowanie tego biznesu bezrobotnym i tym, którzy są w kiepskiej sytuacji finansowej, gdyż oni potrzebują pieniędzy "tu i teraz", a multi level marketing to biznes z odroczoną wypłatą w czasie.
Proszę mnie źle nie zrozumieć, te osoby mogą okazać się świetnymi partnerami biznesowymi, lecz z reguły poszukują czegoś innego niż MLM.

Na podsumowanie: KAŻDY może okazać się wspaniałym wspólnikiem i wystarczy kilka zdań, aby przekonać się, czy dana osoba jest zainteresowana czy nie.
Nie przekonujmy nikogo "na siłę" gdyż do tego biznesu poszukujemy osób już gotowych na działanie i tylko z nimi osiągniemy sukces!

Pozdrawiam!

piątek, 24 maja 2013

Recepta na sukces

Czy istnieje "złoty środek", jakaś recepta na sukces w biznesie MLM?

Pozwolę sobie odpowiedzieć pytaniem na pytanie: a czy istnieje cudowny sposób na osiągnięcie sukcesu w dowolnym biznesie?
Oczywiście, że nie! Nikt tego nie zagwarantuje, gdyż jest to uzależnione od bardzo wielu czynników i niekoniecznie związanych jedynie z naszą osobą.

Tym właśnie różni się marketing sieciowy od tradycyjnego biznesu, że jest to interes z gwarancją osiągnięcia sukcesu wynoszącą 100%

Oczywiście, aby stało się to faktem, musimy wykonać pewne czynności, gdyż nic nie przychodzi bez działania.

Jakie zatem są to kroki?

Po pierwsze: oczywiście musimy do tego interesu przyłączyć się. Nie ma nikogo w MLM, kto zacząłby zarabiać bez rozpoczęcia działalności i współpracy z jedną z firm działających w tej branży.

Kolejny krok to używanie czy korzystanie z produktów oferowanych przez wybraną przez nas firmę. Produkt musi być w obrocie a z usług trzeba korzystać, gdyż dzięki temu firma zarabia pieniądze, którymi następnie dzieli się z nami.
Nie ma obrotu - nie ma pieniędzy. To jest dla wszystkich jasne!

Po trzecie: musimy nauczyć się zapraszać nowe osoby do współpracy, aby budować swój biznes oraz zwiększać obroty swojej grupy. 
Zostajemy Sponsorem innych osób, a tym samym stajemy się za te osoby odpowiedzialni i musimy przekazywać im swoją wiedzę oraz pokazać i uczyć systemu działania, aby oni również zaczęli budować swój biznes. 
To działanie nazywamy DUPLIKACJĄ i jest bardzo ważne, gdyż bez osiągnięcia tego poziomu, będzie nam trudno osiągnąć naprawdę dobre wyniki.

Oczywiście duża grupa osób nie będzie zainteresowana naszym biznesem, więc warto zaproponować im produkt czy usługę, dzięki czemu możemy pozyskać klientów. 
Kto wie, czy po jakimś czasie nie będą oni zainteresowani wejściem do MLM?

Jeżeli właściwie zastosujesz wymienione cztery kroki, masz pełną gwarancję, że osiągniesz pełen sukces w marketingu sieciowym i finansową satysfakcję.

Czy można coś pominąć?
Sugerowałbym trzymanie się wszystkich czterech kroków. 
Jeżeli jednak jest to za dużo, to OBOWIĄZKOWO wykonaj pierwsze trzy, a czwarty sam przyjdzie z czasem - zobaczysz.

Nie zapomnij jednak o najważniejszym: DZIAŁAJ!

„Pamiętaj, że nawet najdłuższe myślenie nic Ci nie da bez działania”
                                                 -  Dominik Dworniczak
Życzę powodzenia i pozdrawiam! 

środa, 22 maja 2013

Kawałek tortu z MLM

Czy można odgryźć dla siebie choć maleńki kawałeczek z tego olbrzymiego tortu zwanego multi level marketing?

Oczywiście, każdy może to osiągnąć, a im więcej włoży w to pracy, tym ten kawałek będzie większy!

A czy dla nas ma znaczenie, jak globalnie wielki jest ten tort i ile rocznie firmy MLM mają obrotu?

Nie do końca, a może nawet wcale!

Bardzo ważne jest, aby firmy były rentowne i obracały dużymi pieniędzmi, ale dla nas nie jest aż tak istotne, ile one zarabiają np. w USA czyli kolebce marketingu sieciowego.

Dlaczego?

Jakie mamy szanse, aby w Polsce zarabiać np. 1 milion dolarów miesięcznie (co potrafią osiągać najlepsi marketerzy w Ameryce) nawet, jeżeli firma ma kilka czy kilkanaście miliardów dolarów obrotu?
Żadne, choć oczywiście osoba, która to osiągnie, zapisze się z pewnością na kartach historii!

Aby lepiej uzmysłowić cały wątek i dać lepszy obraz tego zagadnienia, zapraszam do obejrzenia filmu autorstwa Piotra Wajszczaka:



Czy teraz już jest jasne, o co chodzi?

Nie warto wygłaszać sloganów dotyczących hipotetycznych zarobków w naszym kraju, gdyż jest to po prostu nierealne ... nie teraz, nie z obecnie panującą ludzką mentalnością i podejściem do marketingu sieciowego.
Nie obiecujmy "złotych gór", których nikt nie będzie w stanie zdobyć!

Bądźmy realistami!

Pozdrawiam!

wtorek, 21 maja 2013

Błędny punkt widzenia na marketing sieciowy.

Czy wiesz, czym naprawdę jest marketing sieciowy
Z pewnością Ty wiesz, gdyż już pisałem o tym, a jeżeli jeszcze nie, to spójrz na poprzednie posty.

Nie możesz znaleźć? 
Tak w skrócie: to po prostu przekazywanie produktu lub usługi od producenta czy usługodawcy wprost do klienta.

Proste, prawda? A czy wiesz, jak wyjaśnić to swoim potencjalnym partnerom biznesowym?

Najczęściej ludzie kojarzą MLM ze sprzedażą bezpośrednią bądź detaliczną. 
A jakie są różnice?

Sprzedaż detaliczna nie wymaga raczej wyjaśnienia, gdyż mamy z nią do czynienia codziennie w każdym sklepie czy w warzywniaku. Idziesz do sklepu i kupujesz.

Multi level marketing najczęściej jest kojarzony i mylony ze sprzedażą bezpośrednią
Najczęściej tą formą sprzedawane są ubezpieczenia, różnego rodzaju publikacje czy nawet kosmetyki AVON.
Dla statystycznego człowieka, osoby zajmujące się sprzedażą bezpośrednią, mają opinię "domokrążców" , którzy chodzą od domu do domu, od mieszkania do mieszkania i starają się sprzedać ludziom to, czego nie potrzebują.

W MLM NICZEGO nie musisz sprzedawać!
Oczywiście możesz, gdyż dzięki temu możesz dodatkowo zarobić jakieś pieniądze na marży, jednak jest to działalność dodatkowa, nie związana konkretnie z ideą marketingu sieciowego.
Tutaj każdy nabywa produkty dla siebie i poleca je innym, aby oni także przystąpili do tego i kupowali dla siebie - czy ktoś tutaj każe komuś coś sprzedawać?

Bardzo istotne jest to, aby tę kwestię wyjaśnić zainteresowanej osobie i to dość szybko, aby jej myślenie biegło właściwym torem, a nie opierało się na zasłyszanych informacjach od kogoś, kto tak naprawdę nie ma o tym pojęcia.

Nikt nie lubi akwizytorów i nikt nie lubi sprzedawać, choć tak naprawdę niemal wszyscy sprzedają swój czas i nie uświadamiają sobie nawet tego.
Kupować lubimy ale nie sprzedawać!

Jeszcze jedno: należy zaznaczyć, że najprawdopodobniej i tak większość działających w MLM prowadzi sprzedaż, lecz najczęściej to inni przychodzą do nich po produkty, gdy dowiedzą się o ich jakości i konkurencyjnej cenie.

Naprawdę warto szybko obalić tę fikcję i błędne nastawienie wśród osób chętnych do przystąpienia do biznesu zwanego marketingiem sieciowym!

Pozdrawiam!

sobota, 18 maja 2013

Jak radzić sobie z krytyką, rozwijając biznes MLM (i każdy inny)


Autor: Łukasz


„W momencie, gdy zaczniesz ignorować wszystkie uszczypliwe uwagi, wszystkie negatywne opinie i wszystkie przykre docinki, wówczas ścieżka do wszystkich twoich celów będzie znacznie mniej skomplikowana — będzie znacznie, znacznie prostsza.” 
Robert Ringer

     Gdybym miał wybrać jeden wspólny element, jaki posiadają odnoszący sukcesy przedsiębiorcy, wybrałbym emocjonalną odporność na niesprawiedliwą, ignorancką, neurotyczną krytykę innych ludzi.

    Świadomie wybrałem te przymiotniki, ponieważ inny rodzaj krytyki — krytyka konstruktywna — jest w porządku. Wskazuje błędy, które można wyeliminować… wskazuje obszary, nad którymi można popracować… wskazuje mocne strony…

    U kogo możesz liczyć na krytykę konstruktywną? U osób, które zajmują się tym samym, co i Ty. Czyli na przykład od człowieka, który cię zaprosił. Od swoich partnerów. Od trenerów osobistych. Od szkoleniowców. Ale nigdy od kogoś, kto nie zajmuje się tym, czym zajmujesz się Ty! Nigdy od kogoś, kto miał negatywne doświadczenia z MLM i solidnie się do tego biznesu zraził. (Łatwo gardzić czymś, czego nie można mieć.) Nigdy od kogoś, kto ma potrzebę oceniania tylko po to, aby wyrazić swoją osobowość. Nigdy od kogoś, kto jest z natury uszczypliwy…

    … w takim przypadku niezwykła okazuje się odporność. Emocjonalna odporność. Stan, w którym opinie innych ludzi cię nie ruszają. W którym opinie innych spływają po tobie jak woda po kaczce. I wreszcie, w którym opinie innych… są dla ciebie opiniami innych — niczym, absolutnie NICZYM WIĘCEJ.

    Jeśli są czymś więcej… i jeśli bierzesz je do siebie… do serca… wówczas mogą poturbować twój Obraz Samego Siebie — i to tak, że wewnętrznie „poraniony” nie jesteś zdolny do dalszego rozwoju swojej struktury.

    Możliwe, że pojęcie Obraz Samego Siebie przykuło twoją uwagę. Słusznie! Jego autorem jest Maxwell Maltz, twórca klasycznej już dziś psychocybernetyki. Nauki o pracy nad sobą. Nauki, która nie jest zbiorem teorii, a zbiorem wyjątkowej mądrości pomocnej każdemu człowiekowi, który zechce ją zgłębić.

    Jej fundamenty stanowi pojęcie Obrazu Samego Siebie (OSS). Jak nazwa wskazuje, to obraz, jaki trzymasz w swym zwierciadle umysłu o sobie samym. Czego wielokrotnie dowiódł Maltz, wewnętrzna zmiana — czyli zmiana OSS — jest zapłonem dla potężnych zmian w praktyce, w prawdziwym życiu.

    I teraz, kiedy ktoś cię ostro skrytykuje, a Ty ową krytykę weźmiesz sobie do serca, wtedy zaczynasz myśleć o sobie w niższych kategoriach, niż do tej pory: ech, jestem nic nie wart… fuck, ale porażka…  to się chyba nigdy nie uda…  jestem do niczego… chyba nie potrafię rozwijać tego biznesu… nic mi się nie udaje…

    Uff, można tak w nieskończoność. Jeśli wcześniej widziałeś się jako światły przedsiębiorca, który wkrótce osiągnie finansową wolność, to po ostrej krytyce możesz zacząć widzieć się jako wielki przegrany, co to do niczego nie dojdzie.

    Jak sądzisz, czy wewnętrzny obraz zwycięzcy w porównaniu do wewnętrznego obrazu przegranego, może mieć wpływ na twoje rzeczywiste działania (takie jak rozmowy przez telefon, prezentacje, itd.)? Jasna odpowiedź. A jeśli wątpisz, gorąco zachęcam do polowań na książki Maxwella Maltza. Polowań, bo w polskiej wersji trudno je dziś zdobyć.

    Podsumowując, odporność na krytykę, szczególnie w dzisiejszych czasach wielkiego sceptycyzmu, jest podstawowym elementem przetrwania, zupełnie jak ogień w czasach pierwotnych.

    Bo spójrz, co się dzieje, kiedy ktoś cię krytykuje i bierzesz to sobie do serca: nic nieznaczące słowa wypowiedziane przez drugiego człowieka decydują o twoim losie. W dodatku słowa, które są nieprawdą, bo czystą i bezwartościową opinią. Chcesz tego? Jasne, że nie — i wystarczy sama świadomość, że krytyka jest NICZYM, czystą fikcją — i momentalnie przestaje cię ruszać…

    …uwalnia z kajdanów przekonań… pozwala żyć tak, jak to sobie zaplanujesz. Nie tak, jak ktoś ci podyktuje.

    Jeśli miałbyś zapamiętać jedną myśl z tego artykułu, niech to będzie taka myśl: krytyki nie należy brać do siebie, bo to nic osobistego. W praktyce krytyka to kompletnie nie twój interes, a tego, który ją wypowiada. Kropka.

     Wszystkiego dobrego,
     STRATEG MLM,
     Więcej inspiracji: www.strategmlm.pl/raport


Artykuły do przedruku

Pozdrawiam!

piątek, 17 maja 2013

Zestaw wiedzy o MLM.

Dzisiejszy post chciałbym poświęcić zestawieniu szkoleń i kursów dotyczących marketingu sieciowego.

Otrzymałem wiele maili z prośbą o informacje na temat MLM: od czego zacząć? jak zapraszać nowe osoby? jak działać, aby osiągnąć sukces? czy i jak działać z pomocą internetu? oraz wiele innych.

Zdaję sobie sprawę, że całą tę wiedzę każdy początkujący i rozpoczynający swoją działalność w multi level marketingu, powinien otrzymać od swojego Sponsora.
Niestety, część z nich zdaje się zapomniała o swojej podstawowej roli - roli osoby odpowiedzialnej za każdą nową osobę w biznesie.

Jest to tym bardziej niezrozumiałe, że przecież zapraszając kogoś nowego do zespołu, rozbudowujemy jednocześnie swoją grupę. Przecież jej sukces to sukces Sponsora!

Zupełnie inna sprawa to często niski poziom wiedzy i umiejętności samego Sponsora, które to mogą mieć najprzeróżniejsze przyczyny.

Mam nadzieję, że w zaprezentowanym przeze mnie zestawieniu, każdy znajdzie coś dla siebie.
Zaczynajmy:

Legendarne Strategie Liderów MLM | JAK przetrwać i odnieść sukces w MLM - ta pozycja Łukasza Kamiennika już znalazła swoje miejsce na moim blogu;

SEKRETY BIZNESU MLM - świetna propozycja autorstwa Marcina Oniszczuka;

Biblia MLM - ta "biblia" już także była przeze mnie wspominana, to także dzieło Marcina;

HYBRYDA MLM+Coaching - ta pozycja to cały zestaw chyba kompletnej wiedzy o tym, jak odnieść sukces w MLM, autor - Marcin Oniszczuk;

TAJEMNICE MLM - kolejna propozycja autorstwa Marcina;

a to kolejna: instrukcja mlm;

Kurs Tworzenia Liderów; - to kolejny wspaniały zestaw wiedzy, tym razem autorstwa Marcina Gurtowskiego;

To, oczywiście, nie wszystko, a jedynie moje propozycje autorstwa ludzi, których znam, którzy już osiągnęli sukces a materiały wielokrotnie sprawdziły się. 
Dzięki nim bardzo wiele osób zaczęło działać w sposób zorganizowany i wreszcie doprowadziły ich do sukcesu

Należy jednak pamiętać, że nie ma środka uniwersalnego i działającego w 100% w każdym biznesie MLM. Właśnie dlatego zawsze najbardziej wartościowa wiedza powinna pochodzić od osoby wprowadzającej, a jeżeli ona nie jest w stanie nam pomóc, należy szukać wsparcia u Sponsorów naszego Sponsora. Oni także powinni nam pomagać w budowaniu biznesu.

Czy zaprezentowane przeze mnie materiały pomogą Tobie?
Całkowitej pewności nie mam, ale mam nadzieję, że tak!

Bez niezbędnej wiedzy nawet nie ruszymy z miejsca, bez odpowiedniej wiedzy - nie osiągniemy sukcesu!

Pozdrawiam!

środa, 15 maja 2013

Produkt w MLM - inny punkt widzenia.

Podejdźmy dziś do sprawy produktu od drugiej strony:
może warto budować swój biznes w marketingu sieciowym i programach partnerskich opierając się na produkcie?

Jako wstęp do tych rozważań proponuję obejrzenie filmiku Piotra Wajszczaka "Produkt czy biznes w MLM":




Nie można nie przyznać autorowi racji, prawda?

Osoba zadowolona z produktu, dużo łatwiej przekona się do biznesu w MLM, a być może nawet sama będzie nalegała, abyśmy opowiedzieli jej o stronie biznesowej.

Jak wspominałem w poprzednim poście: dzięki obrotowi produktem, firma zarabia pieniądze, którymi następnie dzieli się z nami. 
Gdy jest większy obrót, jest więcej do podziału.

Czy tak jest jednak zawsze?

Firmy działające w marketingu sieciowym opierają się głównie na produktach, na ich jakości i zbywalności, aby miesiąc w miesiąc zapewnić sobie dochód. Tak więc jest on niezwykle ważny.

Załóżmy jednak inną sytuację:
Biznes fajnie się rozwija, współpracujemy z dużą grupą ... lecz nagle "nasza" firma zmienia np. profil działalności, właściciela bądź w skutek błędów upada - to się przecież może zdarzyć. Co się wówczas dzieje?
Opieraliśmy się na wspaniałym produkcie, którego nagle zabrakło, a skoro nie ma towaru, nie ma obrotu i co więcej ... nie ma pieniędzy na wypłaty. 
Tracimy klientów i wspólników i nasz interes upada!

Ktoś mógłby powiedzieć: niekoniecznie, przecież znajdziemy inną firmę i inny produkt i będziemy z grupą dalej działać.
No właśnie - NOWY PRODUKT, czyli poprzedni nie jest (nie był) już najważniejszy?

Oczywiście dobrze prosperujące firmy nie upadają tak łatwo. Posiadając dobre produkty, na które jest popyt i zbyt, nie borykają się raczej z problemami finansowymi. 
Nie pomijajmy tutaj jednak czynnika ludzkiego, bo historia już nie raz i nie dwa razy pokazała, że nawet największe przedsiębiorstwa popadały w tarapaty, przechodziły fuzję lub zmieniał się zarząd i profil działalności - tak przecież może się zdarzyć.

Do czego zmierzam?
PRODUKT jest bardzo ważny i przyznaję rację wszystkim, którzy tak twierdzą, jednak uważam i podkreślę to jeszcze raz, że NAJWAŻNIEJSZY w MLM, programie partnerskim czy innym biznesie jest CZŁOWIEK!

To działalność naszych partnerów biznesowych sprawia, że produkt znajduje rynek zbytu i trafia do klienta, a co za tym idzie, powstaje obrót! 
Z dobrą grupą będziemy tworzyć biznes i zarabiać niemal na każdym produkcie!

Pozdrawiam i zapraszam do komentarzy!

poniedziałek, 13 maja 2013

Produkt w MLM - czy jest ważny?

Czy dla osób działających w marketingu sieciowym ważny jest produkt firmy, z którą współpracują? 



Najważniejsza sprawa to występowanie tego produktu - on MUSI być, gdyż bez niego mielibyśmy prawdopodobnie do czynienia z odmianą piramidy finansowej. 
Produkt zapewnia firmie dochód, są więc pieniądze do wypłacania prowizji dla współpracowników, ale to jest logiczne, gdyż pieniądze muszą z czegoś pochodzić.

Produkt może mieć różną postać, zarówno fizyczną (np. kosmetyki, suplementy diety, produkty spożywcze itp.) jak i wirtualną (programy, dostęp do domeny itp), jednak najważniejsze jest to, aby był to produkt odnawialny.

Musi być zapewniany ciągły obrót towarem, aby firma miała środki do comiesięcznego wypłacania prowizji, gdyż tak to się odbywa w firmach działających w MLM.

Trochę inaczej jest w przypadku programów partnerskich, gdzie otrzymujemy określoną prowizję, gdy polecona przez nas osoba kupi w firmie jakiś produkt, np. książkę, sprzęt RTV. Otrzymujemy swój zarobek tylko wówczas, gdy towar znajdzie swojego nabywcę i nie jest to stała wypłata.

Tutaj jednak występuje odstępstwo od reguły, gdyż coraz częściej firmy oferujące współpracę w swoich programach partnerskich, wypuszczają produkty odnawialne lub takie, do których dostęp jest w formie abonamentu.
Przykładem takim jest program 7-minutowego treningu, gdzie dzięki comiesięcznemu abonamentowi na dostęp do planu ćwiczeń, wszyscy współpracujący otrzymują swoje prowizje.


Czy wybierając firmę do współpracy powinniśmy się kierować produktem?


Nie wolno pomijać bądź zmniejszać roli produktu, gdyż dzięki niemu możemy zarabiać, co sprawia, że jest on ważny i istotny.

Osobiście jednak uważam, że nie jest on najistotniejszy, zwłaszcza w firmach multi level marketingu, a także coraz większej grupie firm posiadających swoje programy partnerskie

Znacznie ważniejsze są plany marketingowe, renoma firmy i zespół, z którym będziemy współpracować.

Nie wolno zapominać, że w marketingu sieciowym naszym prawdziwym kapitałem nie produkty, ale ludzie, z którymi współpracujemy! 
To nasi wspólnicy pomagają nam nakręcać tę maszynę, dzięki czemu wszyscy zarabiamy, a czy będziemy sprzedawać perfumy, witaminy, wodę czy kawę - to już sprawa drugorzędna.

Dyskusję na temat ważności produktu pozostawiam otwartą.
Pozdrawiam!

sobota, 11 maja 2013

Blaski i cienie marketingu sieciowego!

Nie ma co ukrywać, każda forma działalności ma swoje dobre i złe strony.
A jak to wygląda w marketingu sieciowym?

Jeżeli ktoś liczy na to, że zajmowanie się multi level marketingiem przyniesie mu "łatwe" pieniądze, to jest w wielkim błędzie. 
Tutaj, podobnie jak w innych formach działalności, obowiązuje zasada: "jak praca, taka płaca", nie ma nic za darmo. 
Jeżeli chcesz osiągnąć dobre wyniki, musisz się temu poświęcić, czasami nawet kilkanaście godzin tygodniowe, czasami jeszcze więcej.

Oczywiście z czasem wszystko stanie się prostsze i łatwiejsze, a wyniki coraz lepsze, zarobki coraz wyższe, motywacja coraz silniejsza.

Najgorsze zawsze są początki, gdy cały wolny od pracy zawodowej czas poświęcasz na edukację, spotkania, naukę, a efekty są znikome lub czasami żadne. Wówczas bardzo łatwo się zniechęcić i zrezygnować.

Tutaj właśnie widać jedną ze słabych stron MLM: brak szefa, który nas "pogoni" do pracy oraz możliwość rezygnacji bez żadnych konsekwencji.

Od dzieciństwa jesteśmy nauczeni, że ktoś kieruje naszym postępowaniem: najpierw rodzice, później nauczyciele aż wreszcie nasz szef, kierownik czy przełożony. Im dłużej przebywaliśmy w tym układzie, tym trudniej jest nam zmienić nastawienie, zmienić własną mentalność i stać się w pełni niezależnym przedsiębiorcą współpracującym z firmą marketingu sieciowego.

Tak, dobrze przeczytałeś, zostajesz PRZEDSIĘBIORCĄ, nie żadnym dystrybutorem czy pracownikiem, gdyż tworzysz swój własny biznes wykorzystując produkty firmy X, a Twoim kapitałem stają się Twoi wspólnicy biznesowi, którzy przy Twojej pomocy budują SWOJE biznesy.

Bardzo często ludzie po prostu BOJĄ SIĘ tej samodzielności, boją się, że nie poradzą sobie, to STRACH ich paraliżuje ... chcieliby, ale odczuwają lęk i niepewność.

Wcale tak być nie musi!

Czego najczęściej się boimy? Nieznanego!

Wyobraź sobie, Drogi Czytelniku, że oglądasz horror, ale taki prawdziwy, nie lekki dreszczowiec. Co się wówczas z Tobą dzieje? Odczuwasz strach, niepokój, udzielają się Tobie lęki bohaterów, odbierasz wszystko bardzo emocjonalnie, gdyż nie wiesz, jak wszystko się skończy.
Teraz druga sytuacja: oglądasz ten sam film po raz drugi czy trzeci. Teraz jesteś już dużo spokojniejszy, gdyż wiesz, jak wszystko się skończy - zauważyłeś różnicę?

Podchodząc do marketingu sieciowego z pewnością odniesienia sukcesu w 100%, będziesz się zachowywał, jak człowiek oglądający po raz dziesiąty horror: spokojny, opanowany, może nawet zrelaksowany, gdyż będziesz wiedział, jak to się zakończy, a zakończy się PEŁNYM SUKCESEM FINANSOWYM!

Czy początkowy wykup startera bądź pakietu początkowego lub abonamentu jest minusem MLM?
Różnie to można odebrać, jednak moim zdaniem jest to nic innego jak zakup pomocnych artykułów lub dostęp do oferowanego w ramach abonamentu produktu.
Tak więc nie jest to żadna wpłata, żadna strata a jedynie inwestycja w siebie!

Najczęściej ludzie nie przystępują do multi level marketingu, gdyż, jak sądzą, nie mają na to czasu. Uważają oni, że MLM zabierze ich wolny czas, który mogą "lepiej" wykorzystać (TV, błogie robienie niczego), podczas gdy tak naprawdę jest odwrotnie!
Dobrze zbudowany biznes marketingu sieciowego zapewni nie tylko dodatkowy, czy nawet najlepszy dochód, ale także dzięki niemu będą mieli WIĘCEJ czasu na wszystko!
Dobry zespół współpracowników, dobrze zbudowana grupa będzie działać nawet wówczas, gdy my będziemy spać czy odpoczywać - takie są realia tego biznesu!

Reasumując: naprawdę ciężko jest znaleźć złe strony marketingu sieciowego, lecz najczęściej najsłabszym ogniwem jesteśmy MY sami, gdyż system sam w sobie jest prosty.

Zdaję sobie jednak sprawę, że bardzo często brak wiedzy, informacji, skutecznych procedur jest silną barierą, która powstrzymuje przed przystąpieniem do MLM.
Na to także jest rada!

Wartościowe szkolenia i kursy oferowane przez kompetentne osoby z pewnością rozwieją wszelkie wątpliwości i dodadzą pewności siebie!

W pierwszej kolejności polecam szkolenie człowieka znającego marketing sieciowy znakomicie od strony PRAKTYCZNEJ - Marcina Oniszczuka SEKRETY BIZNESU MLM - tylko fachowa i skuteczna wiedza!

Bardzo wartościową pozycją godną polecenia jest także szkolenie Legendarne Strategie Liderów MLM | JAK przetrwać i odnieść sukces w MLM autorstwa Łukasza KAMIENNIKA!

Multi level marketing tak naprawdę nie posiada "ciemnych stron", to najlepsza i najskuteczniejsza Droga do WOLNOŚCI FINANSOWEJ!

Pozdrawiam!

czwartek, 9 maja 2013

Wolność Finansowa dzięki MLM!

Czy można uzyskać Wolność Finansową i wydostać się z "wyścigu szczurów" dzięki marketingowi sieciowemu?

W tym poście postaram się przeanalizować tę hipotezę i wyciągnąć jakieś wnioski.

Wolność Finansowa to czas jaki możemy kupić za pewną kwotę! 

Codziennie sprzedajemy swój czas wykonując pewne rzeczy za które ktoś inny jest nam gotów zapłacić, a chcąc osiągnąć finansową wolność musimy posiadać dość pieniędzy, aby nie trzeba było go zamieniać za czas, aby pieniądze pracowały za nas.

Człowiek wolny finansowo oprócz pieniędzy musi również posiadać czas, aby z tych pieniędzy korzystać, prawda? Jaka to przyjemność posiadać wysoki stan konta, skoro nie mamy dość czasu, aby korzystać z tego i robić to wszystko, na co mamy ochotę, bo to przecież stanowi o naszej wolności. Wolność wyboru - wstaję rano i sam decyduję, co będę robić!

Jak jednak połączyć to z multi level marketingiem?
Otóż dzięki MLM możemy osiągnąć zarobki, które pozwolą nam przestać sprzedawać swój czas za pieniądze i wykorzystać go w sposób dla nas najlepszy: poświęcić się swoim pasjom, hobby, rodzinie czy zwykłemu relaksowi!

Dobrze zbudowany biznes w marketingu sieciowym pozwala nam generować przychód w dużej mierze bez naszego aktywnego udziału, dzięki czemu możemy także uwolnić się od monotonii dnia codziennego tak powszechnego dla przeciętnego człowieka.

Kolejna sprawa przemawiająca za wolnością to brak szefa, który przydziela nam pracę, każe robić to czy tamto, a przy tym często podkreśla swoją wyższość. To on nawet decyduje, gdzie będziemy mieszkać i jakim samochodem jeździć, gdyż to on ustala nam wysokość wypłaty, powiem więcej: może nawet zdecydować, czy spędzimy czas z rodziną czy wykonując pracę poza godzinami. Jeżeli zaczniemy zgłaszać jakieś pretensje bądź upominać się o podwyżkę, Szef zawsze może zakończyć sprawę jednym zdaniem: "jak nie podoba się Tobie ta praca, to znajdź sobie inną" i w ten sposób staje się Panem naszego życia.

W MLM nic takiego nie występuje, gdyż jesteśmy dla siebie szefami, decydujemy, ile będziemy pracować i ile zarobimy, dzięki czemu możemy naprawdę czuć się wolni!

Bardzo fajnie ideę multi level marketingu wyjaśnia Robert Kiyosaki podczas wywiadu dla redaktorki Network magazynu:



Argumentów przemawiających za możliwością osiągnięcia Wolności Finansowej dzięki MLM jest znacznie więcej. Jedno jest pewne: dobrze zbudowany biznes w marketingu wielopoziomowym zapewni nam znaczący przypływ gotówki i pozwoli swobodnie zarządzać własnym czasem. Nawet jeżeli nie będzie to dla nas w pełni finansowa wolność, to poczujemy się kowalami własnego życia i to my sami zaczniemy nim kierować, zamiast pozwalać, aby robił to ktoś inny.

Drogi Czytelniku sam zdecyduj, czy chcesz być wolnym człowiekiem, czy pozostać więźniem systemu.

Pozdrawiam! 

środa, 8 maja 2013

Jesteś kowalem swojego losu!

Każdy człowiek sam odpowiada za swoje życie - o tym każdy z pewnością wie i to rozumie, ale wydaje się, że nie każdy zdaje sobie z tego sprawę!

Większość ludzi postępuje schematycznie i zgodnie z tym, czego ich nauczono: uzyskać dobre wykształcenie, zdobyć dobry zawód i znaleźć dobrze płatną pracę, płacić podatki i składki emerytalne, aby po przepracowaniu większości życia otrzymywać emeryturę ... no właśnie, czy zasiłek wypłacany emerytom jest godnym wynagrodzeniem za ich kilkudziesięcioletnią pracę?

Każdy, kto obserwuje, co się obecnie na świecie dzieje, powinien zdawać sobie sprawę, że "najlepszy emeryt to martwy emeryt" - przepraszam za tę bezpośredniość ale renciści i emeryci są największym obciążeniem dla państwa! Takie są obecne realia!

Naprawdę nie mamy obecnie innego wyjścia niż samodzielnie zatroszczyć się o własną przyszłość!

Czy sądzisz, że obecną posadę będziesz zajmował do emerytury? Otóż nie! Taki stan rzeczy obowiązywał kiedyś, obecnie przeciętny człowiek zmienia pracę i zawód nawet kilkakrotnie w ciągu życia nie mając pewności, czy znajdzie następną nieźle płatną profesję.

Każdy jest kowalem własnego losu - powtarzam te słowa, które w pewnym programie wypowiedział znanym aktor Will Smith - obejrzyj:



Musimy zadbać nie tylko o swoją daleką przyszłość, lecz nawet pewne jutro, bo praca jedynie na etacie daje nam pieniądze dziś, ale nie wiemy, co będzie jutro, za miesiąc czy za rok, o dodatkowych wydatkach nawet nie wspominam.
„Większość ludzi nie prowadzi swojego życia. Oni tylko je akceptują.”   
-  John Kotter
Nie  akceptuj swojego życia, lecz zacznij nim kierować i zmień swoją przyszłość na lepszą!

Pozdrawiam!

wtorek, 7 maja 2013

Czy tylko dodatkowa działalność pozwoli osiągnąć Wolność Finansową?

Celowo zadałem takie pytanie, gdyż duża grupa osób podchodzi z dystansem do zarabiania w sieci, do marketingu sieciowego, programów partnerskich czy inwestycji.

Z jednej strony obawy tych osób są nawet uzasadnione, gdyż oprócz dobrych i legalnych systemów i programów pojawia się coraz więcej naciągaczy żerujących na ludzkiej naiwności i chęci łatwego i szybkiego zarobku. Tworzą więc różnego rodzaju łańcuszki czy piramidy na pierwszy rzut oka wyglądające na legalne. Obiecują szybki i duży zysk w zamian za zainwestowanie pewnej kwoty przekonując, że nawet żadnej pracy nie musimy wykonywać, wszystko "system" zrobi za nas.
To wszystko brzmi obiecująco, więc przyciąga amatorów łatwego zysku widzących te tysiące czy dziesiątki tysięcy złotych na swoim koncie. Jednak "zderzenie z rzeczywistością" następuje z reguły bardzo szybko: pieniądze znikają, marzenia razem z nimi i pozostaje gorycz i żal do wszystkiego, co wiąże się z inwestowaniem czy zarabianiem w internecie.
Najczęściej właśnie w takich okolicznościach powstają "znawcy tematu" oczerniający wszędzie, gdzie i jak tylko mogą, całą branżę internetową "przestrzegając" innych przed dołączeniem do jakiegoś programu.
Najgorsze jest to, że nigdy sami nie poczuwają się do winy, nie potrafią sobie uświadomić, że zgubiła ich chęć "łatwego" pieniądza, że nie sprawdzili programu, do którego dali się wciągnąć, że nie poznali choć w podstawowym zakresie obowiązujących zasad w dziedzinie, którą wybrali. Winni są wszyscy, ale nie oni sami, lecz teraz właśnie przez nich wiele osób zniechęca się do programów partnerskich czy multi level marketingu, nie wspominając o innych możliwościach zdobycia dodatkowych funduszy na spełnianie własnych marzeń.

Jaka jest druga strona medalu?
Zdecydowana większość systemów i programów jest w pełni LEGALNA i każdy może zacząć w nich zarabiać.
Oczywiście warto i nawet należy przyjrzeć się firmie i programowi, który nas zainteresował, sprawdzić, czy działa legalnie, poznać plan marketingowy, a ponadto dobrze byłoby wiedzieć, kto z liderów danej branży działa w tym systemie, gdyż oni z całą pewnością nie będą brać udziału w nielegalnym procederze.
O tym wszystkim już wspominałem we wcześniejszych postach.
Pewna firma + dobry zespół = SUKCES!

No dobrze, ale jaka jest odpowiedź na tytułowe pytanie?
Z pewnością możemy poprawić zasobność naszego portfela i naszą sytuację finansową lecz pełnej Wolności Finansowej nie osiągniemy!

Jeżeli chcesz mieć więcej pieniędzy, lecz nie chcesz prowadzić dodatkowej działalności, zacznij oszczędzać, wydawać mniej niż zarabiasz, planuj swój domowy budżet, a jeżeli chciałbyś coś więcej, to zainteresuj się funduszami inwestycyjnymi i lokatami - kokosów nie będzie, lecz parę złotych dodatkowo na pewno.
Dla osób bardziej ambitnych: poszerzaj swoją wiedzę i rozpocznij edukację finansową, a nadmiar gotówki możesz ulokować w najpewniejszych inwestycjach o bardzo niskim ryzyku, lecz, niestety, również niskim zwrocie.

Podejmij świadomie najlepszą dla Ciebie decyzję, lecz ruszaj z miejsca, jeżeli chcesz poprawić swoją sytuację finansową!
Niezależnie od wybranej drogi - życzę Tobie POWODZENIA!

Pozdrawiam!

niedziela, 5 maja 2013

Odpoczywać i zarabiać!

Długi weekend to dla wielu czas odpoczynku, choć pogoda nie rozpieszczała. Pomimo wszystko można było gdzieś wyjechać, rozpocząć sezon grillowaniem, spacery i wycieczki rowerowe. 
Tak, bardzo lubimy odpoczywać, zapomnieć o codziennej monotonii, oderwać się od szarej rzeczywistości i robić to, na co mamy ochotę.
Podczas takich relaksujących okresów nie zwracamy uwagi na wydatki - przecież coś nam się należy!

To wszystko prawda! Przecież pracujemy po to, aby żyć i nie odwrotnie! Jednak obserwując często życie statystycznego człowieka, można pomyśleć, że jednak jest odwrotnie!

Czy to oznacza, że tak musi być?
Wcale nie, przecież można odpoczywać i jednocześnie zarabiać nie robiąc tego świadomie, a co więcej, bez naszego udziału.
Tak, to jest możliwe, możesz mi wierzyć, dzięki internetowi i dostępnym narzędziom pozwalającym wiele spraw zautomatyzować.
Nie da się jednak tego zrobić w pracy etatowej, a jedynie zarabiając przez internet.

Można wyobrazić sobie taką sytuację: 
Przed wyjazdem na odpoczynek wysyłasz wiadomości do swoich subskrybentów zawierające oferty dotyczące np. dołączenia do Waszego zespołu w programie partnerskim lub marketingu sieciowym bądź kupna Waszego produktu. 
Po powrocie sprawdzasz pocztę i swoje biuro i widzisz, że pewien procent ofert został zaakceptowany lub kilka osób dołączyła do Twojej grupy, dzięki czemu w tym miesiącu zarobisz o kolejne kilka czy kilkanaście procent więcej lub sprzedasz więcej swoich produktów. Czy to nie jest coś wspaniałego?

Jak się okazało, gdy Ty odpoczywałeś sobie np. nad Morzem Śródziemnomorskim, Twój interes rozwinął się bez Twojej obecności, dzięki czemu zarobiłeś kolejne pieniądze. Czy jest to możliwe pracując na etacie?

To tylko przykład potęgi zarabiania w sieci!
Jak to działa przekonałem się dzięki programom partnerskim i MLM, gdzie wszystkie działania są niezwykle jasne i proste, a przede wszystkim SKUTECZNE!

Każdy może zarabiać nie wychodząc z domu lub wychodząc, ale nie do pracy, lecz na spacer bądź wycieczkę.

Pozdrawiam!

piątek, 3 maja 2013

Jak zdobywać wiedzę o zarabianiu?

Z pewnością bardzo wiele osób przyglądając się działalności innych w MLM, programach partnerskich czy ogólnie zarabiających w sieci, zastanawia się, skąd "oni" wiedzą, co i jak mają robić, że osiągają sukcesy?
Jest także duża grupa, która zdecydowałaby się na zrobienie "czegoś więcej", rozpoczęła swoją przygodę z multi level marketingiem lub inną formą działalności, lecz boją się, że nie mają dość wiedzy, umiejętności, że sobie nie poradzą.

Mam dla tych wszystkich osób jedną radę: trzeba się edukować!

Najczęściej każdy zaczyna od "wujka" Google, bo internet to niesamowite źródło informacji, lecz jak znaleźć wiedzę wartościową, przydatną, najlepiej praktyczną?

Pierwszym i, moim zdaniem, najlepszym źródłem wiedzy jest (a przynajmniej powinien być) Sponsor czy osoba wprowadzająca
To właśnie ta osoba powinna przekazać Wam niezbędną wiedzę do rozpoczęcia działalności np. w marketingu sieciowym, to ona powinna Wam zapewnić pełne wsparcie, szkolenie, udział w firmowych eventach oraz pomóc "rozruszać" Wasz interes. Dość ważne jest także, aby nabywana wiedza nie była jedynie ściśle powiązana z prowadzoną formą działalności, ale byłoby dobrze, gdyby poszerzała umiejętności i rozwijała inteligencję finansową.
Z tych powodów wybór Sponsora jest kluczowym posunięciem podczas rozpoczynania współpracy z firmą, gdyż najczęściej tej decyzji nie można już zmienić czy cofnąć.

Spotkałem się już wielokrotnie z przypadkami, kiedy osoba X zaprosiła do biznesu osobę Y, przekazała szczątkowe informacje i ... koniec, a później osoba Y szuka wsparcia i pomocy wśród innych, bardzo często bezskutecznie, bo nikt nie widzi korzyści w tym, aby osobie Y pomagać.

Co zrobić, jeżeli osoba wprowadzająca nie jest dość kompetentna bądź jej zasób wiedzy jest niewystarczający?
W takim przypadku należy poszukać kursów i szkoleń prowadzonych przez doświadczonych praktyków w danej dziedzinie, e-booków napisanych przez osoby znające tematykę, lecz nie teoretycznie, ale praktycznie.

Dla każdego poszukującego wiedzę z zakresu multi level marketingu mogę polecić Biblię MLM   autorstwa Marcina Oniszczuka, człowieka będącego praktykiem, który osiągnął już bardzo znaczące sukcesy w MLM.

Dla osób potrzebujących solidnej dawki wiedzy i wsparcia polecam cały pakiet o nazwie HYBRYDA MLM+Coaching  - świetny kurs dla każdego!

To oczywiście tylko wybrane pozycje, gdyż jest ich więcej, wystarczy tylko starannie poszukać.
Przestrzegam jednak przed wyborem "pierwszego lepszego" lub sugerowaniem się jedynie ceną - to może być zwykła strata czasu i pieniędzy.

Dobrym i alternatywnym źródłem mogą być fora tematyczne, choć w ostatnim czasie jest coraz więcej spamerów i pseudo "specjalistów" w każdym temacie, dlatego zalecam weryfikację ich wypowiedzi.

Podsumowując: jeżeli jeszcze się zastanawiasz, czy zacząć coś robić czy nie, czy poradzisz sobie czy nie, to szczerze radzę: pozbądź się wątpliwości, znajdź kompetentną osobę, która wprowadzi Cię do biznesu lub zdecyduj się na kurs czy szkolenie i zacznij działać a w krótkim czasie przekonasz się, że najtrudniejszy jest zawsze pierwszy krok.
„Najlepszy czas na działanie jest teraz”         -   Mark Fisher
Pozdrawiam!