piątek, 28 czerwca 2013

Partnerzy do biznesu - jak szukać?


Jak szukać partnerów w marketingu sieciowego?

Autor: Daniel Karolak


Marketing sieciowy to moim zadaniem najlepszy biznes XXI wieku. Pokażcie mi inne biznesy, w których za raz wykonaną pracę dostaniecie stałą prowizję. Ja się jeszcze z takim nie spotkałem, oprócz MLM-u. Jednak trzeba pamiętać, że Multi Level Marketing to nie tylko biznes, ale również nawiązywanie relacji z innymi, bo tak naprawdę to one są jego fundamentem.


Ten model biznesu nie jest dla każdego, gdyż tutaj musisz pomnożyć pracę na etacie razy dwa. Niestety w każdym biznesie musisz pracować, to jest nieuniknione. Ale tutaj nie musisz harować jak wół miesiąc w miesiąc. Wyobraź sobie, że raz wykonana praca może przynieść Ci pasywny dochód miesiąc w miesiąc. Natomiast, dzięki proponowaniu tego biznesu innym Twój dochód może się znacznie zwiększyć, a przecież każdy chce dobrze zarabiać i nie martwić się o jutro.
No właśnie. Jak tych ludzi zapraszać do współpracy i jak przedstawić im ciekawie biznes, aby przyłączyli się do zespołu?
Nie jest to takie trudne jak się wydaję. Wiele osób zakłada z góry, że nie da rady tego zrobić, ponieważ uważają, że tego typu interes jest nieopłacalny i nie ma sensu zawraca nim głowy innym. Zauważ teraz jakie będzie nastawienie tego człowieka do pracy, skoro nie chciał spróbować. Mogę się założyć, że na etacie długo nie pociągnie, bo po pewnym czasie będzie mu wszystko przeszkadzać. To przykład osoby, która zawsze będzie szukała milionów w zamian za lenistwo. Pozostaje jej tylko wygrać na loterii. Unikaj takich osób jak ognia, bo one mogą Ci tylko zaszkodzić.
Proponuj biznes osobom, które już gdzieś działają, lub wykazują zainteresowanie tego typu tematem. Takie osoby możesz znaleźć na Facebook-u, Twitterze, Naszej Klasie, oraz forach lub blogach internetowych i nic nie musisz za to płacić. Nie bój się do nich napisać, być może oni właśnie tylko czekają na jakąś ciekawą propozycję biznesową. W ten sposób możesz pozyskać pierwszych partnerów już w ciągu jednego dnia!
W pierwszej fazie poszukiwań takich osób zacznij od swoich znajomych. Co Ci zależy  zapytać ich o zdanie na temat MLM-u, w którym działasz. Każda opinia jest ważna, nie ważne czy jest negatywna, czy pozytywna. Dzięki każdej opinii stajesz się silniejszy i zarazem odporniejszy, co bardzo Ci się przyda w drodze na szczyt. To właśnie najlepszy przyjaciel, kolega, znajomy może być Twoim pierwszym partnerem, więc skorzystaj z tej możliwości.
Mam nadzieję, że uda Ci się złożyć bardzo dobry zespół, który w przyszłości stanie się taką rodzinką, do której zawsze będziesz mógł pójść się poradzić i podjąć właściwą decyzję. Życzę Ci tego z całego serca. Mam nadzieję, że zbudujesz silny biznes w oparciu o relację z ludźmi, z którego będziesz czerpał naprawdę dobre dochody.

Zrabianie w internecie, zarabinie przez internet, domowy system zarabiania - SPRAWDŹ TO

Artykuły do przedruku
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Z problemem pozyskiwania partnerów do biznesu, nie tylko MLM czy programów partnerskich, borykają się głównie początkujący networkerzy, chociaż i doświadczonym może to przysporzyć wiele problemów.
Mam nadzieję, że ten artykuł choć w części pomoże w rozwiązaniu tego problemu.

Pozdrawiam!



środa, 26 czerwca 2013

Jak budować strukturę w MLM i PP

Witam serdecznie!

Chciałbym dzisiaj udostępnić na swoim blogu nagranie ze szkolenia, które przeprowadził jeden z najlepszych polskich marketerów Jacek Dudzic.

Czego dotyczyło to szkolenie?

Jednym zdaniem: duplikacji w systemach wielopoziomowych czyli jak budować strukturę w marketingu sieciowym oraz programach partnerskich.

Zapraszam:


Mam nadzieję, że długość nagrania nikogo nie zniechęciła, gdyż wiedza z tego szkolenia z pewnością jest wartościowa oraz można ją wykorzystać zarówno w MLM jak i programach partnerskich.

Życzę samych sukcesów!



poniedziałek, 24 czerwca 2013

Dowcip z morałem

Chciałbym dzisiaj zacząć od pewnego zasłyszanego dowcipu:

Lucyfer w piekle przeprowadza inspekcje. Podchodzi do pierwszego kotła, którego pilnuje aż 10 diabłów i pyta:
-dlaczego aż 10 diabłów pilnuje tego kotła?
-bo w tym kotle gotują się Amerykanie, oni są ambitni i każdy co chwilę usiłuje wyskoczyć
Lucyfer idzie dalej i zauważa kocioł, a przy nim 5 diabłów. Podchodzi i pyta:
-czy tu tylko 5 diabłów wystarczy?
-tak, w kotle gotują się Anglicy, są ambitni, ale przy tym trochę flegmatyczni więc 5 wystarczy
Następnie lucyfer podchodzi do kotła przy którym stoi jeden diabeł i zadaje mu pytanie:
-czy Ty tu sam wystarczysz, aby przypilnować kotła?
-tak bo w kotle gotują się Niemcy, to zdyscyplinowany naród, więc jeden diabeł wystarczy
Lucyfer idąc dalej zauważa kocioł, którego nikt nie pilnuje. Chodzi i szuka jakiegoś diabła, który by mu wyjaśnił zaistniałą sytuację, aż w końcu znajduje gdzieś odpoczywającego diabła, więc podchodzi i pyta:
-dlaczego nikt nie pilnuje tego kotła?
-bo w nim znajdują się Polacy
-Czy Ci ludzie nie chcą wydostać się z tego kotła?
-ależ chcą, tylko jak już jeden próbuje się wydostać i wspina się na ściankę, to reszta go łapie i ściąga z powrotem na dół.

Jak uważasz, ile w tym dowcipie jest prawdy?

Niestety, ale całkiem dużo, gdyż większość ludzi ma taką mentalność, że skoro "ja" niczego nie mogę osiągnąć lub nie chcę niczego robić, to chociaż muszę zrobić wszystko, aby "oni" również nic nie osiągnęli.
Dlatego właśnie osoby zaczynające działanie w MLM słyszą tyle negatywnych słów pod adresem tej branży, starając się zniechęcić innych przed działaniem.

Jest jedna rada: uodpornić się na obiekcje innych, nie słuchać tego, co mówią "doradcy" lecz słuchać swojego głosu i postępować w zgodzie z własnym rozsądkiem.

Nie wolno pozwolić, aby inni wpływali na nasze życie, gdyż należy ono do nas i to my musimy nim kierować i osiągnąć to wszystko, czego pragniemy!

Pozdrawiam!

sobota, 22 czerwca 2013

Marketing sieciowy to piramida!

Tak, nie przesłyszałeś się Drogi Czytelniku, tak bardzo często mówią osoby, z którymi po raz pierwszy rozmawia się o MLM, a jeżeli Ty także działasz w marketingu sieciowym i nie spotkałeś się z tym stwierdzeniem, to z pewnością to doświadczenie jest przed Tobą.

Osobiście niejednokrotnie słyszałem te słowa, ale nic sobie z tego nie robię! Wiesz, dlaczego?

Największe systemy mają strukturę piramidy, np. państwo (na samej górze prezydent, premier, rząd,
parlament i tak w dół aż do społeczeństwa), przedsiębiorstwa (szef, prezes, dyrektorzy, kierownicy i pracownicy), wojsko (prezydent, minister, generałowie, oficerowie, podoficerowie, żołnierze) oraz wiele innych. To wszystko to legalne piramidy finansowe!

Powiem więcej: wszyscy pracujący na etacie także uczestniczą w piramidzie finansowej!

Oczywiście najprawdziwsze piramidy można spotkać w Egipcie :-)

Czym się różni MLM od piramidy finansowej?
W piramidzie finansowej osoby które przystąpiły później do niej, nie mają szans (lub są one znikome) aby dostać się na jej szczyt i zarabiać dużo pieniędzy, natomiast w marketingu sieciowym KAŻDY może znaleźć się na jej szczycie i zarabiać więcej niż osoby, które ją zaprosiły do biznesu.
Proste, prawda!

Możesz także spotkać się z określeniem, że jest to system nielegalny.
To kolejna bzdura, gdyż MLM funkcjonuje na całym świecie od 40 lat, a w samej Polsce szacuje się, że działa w nim około miliona osób.
Sam system był już wielokrotnie sprawdzany przez różne rządowe i stanowe (USA) instytucje i nie zwalnia,
lecz wręcz przeciwnie, rozwija się coraz lepiej!

Analitycy są zgodni co do tego, że za kilka czy kilkanaście lat ludność świata będzie można podzielić na trzy grupy:
- działających w MLM i odnoszących sukcesy
- kupujących towary i usługi w MLM jednocześnie będących zwolennikami systemu
- sceptyków dziwiących się temu, że MLM rozwinął się pomimo ich krytyki i protestów.

Do której grupy TY będziesz się zaliczać?

Zapraszam do obejrzenia tego filmiku - bardzo pouczający:



Moim zdaniem to świetny pokaz rozmowy z przeciętnym człowiekiem, który obawia się nieznanego.

Marketing sieciowy jest biznesem XXI-wieku niezależnie od tego, czy to się komuś podoba czy nie!

Pozdrawiam serdecznie!

czwartek, 20 czerwca 2013

Online czy Offline - jak lepiej działać?

Czy lepiej jest spotykać się bezpośrednio i w ten sposób zapraszać osoby do współpracy czy może lepiej jest to robić korzystając z sieci?

Takie pytanie z pewnością zadaje sobie bardzo wielu networkerów poszukując osoby do współpracy w marketingu sieciowym i nie tylko.

Obie metody mają swoje plusy i minusy, obie mają mocne i słabe punkty.

Obecnie zdecydowana większość osób działających w MLM zaprasza na spotkania bezpośrednie, natomiast działający online są w zdecydowanej mniejszości, jednak ich liczba zaczyna szybko wzrastać.
Dlaczego?

Wykorzystanie sieci do budowania swojego biznesu w multi level marketingu daje nam ogromną dźwignie w postaci umożliwienia złożenia propozycji współpracy wielu osobom w tym samym czasie. Ponadto nie ogranicza nas regionalnie, nie musimy jedynie skupiać się na osobach ze swojej miejscowości i okolic, ale możemy także zapraszać osoby z innego miasta, z innego województwa, kraju a nawet z innej półkuli!
Ktoś może powiedzieć "ale to są "zimne" kontakty" - fakt, ale przecież możemy je "ocieplić" i bliżej się z nimi poznać, prawda?
W tym przypadku nie musimy się martwić, że lista naszych znajomych kurczy się w szybkim tempie, a my jeszcze nie zbudowaliśmy solidnej grupy. Dzięki sieci nasze możliwości kontaktowe stają się niemalże nieograniczone!

A co ze spotkaniami bezpośrednimi?
Niepodważalnym atutem jest tutaj możliwość rozmowy twarzą w twarz, osobiste poznanie drugiej osoby, możliwość przekazywania emocji czy nawet fizyczna prezentacja produktu firmy (jeżeli taki występuje).
Oczywiście, korzystając z narzędzi w postaci komunikatorów internetowych takich jak np. Skype czy organizowanie webinarów z wykorzystaniem pokoi konferencyjnych, również mamy możliwość zobaczenia drugiej osoby.

Zgadzam się w pełni z marketerami, którzy twierdzą, że nie da się zrobić biznesu w marketingu sieciowym opartego w 100% na działaniu w sieci. Wcześniej czy później należy spotkać się ze swoją grupą na spotkaniu bezpośrednim - to umacnia więzi i pogłębia relacje w zespole.

Podsumowując: w dobie informacji należy korzystać z obu metod, aby osiągnąć sukces.
Nie powinniśmy ograniczać się tylko do jednego sposobu, lecz zoptymalizować nasze działania i wykorzystać wszystkie dostępne metody, ale maksymalnie przyspieszyć budowanie biznesu, zarówno w marketingu sieciowym, jak i w innych pokrewnych branżach.

Życzę powodzenia!

środa, 19 czerwca 2013

Życie jest sztuką wyboru ...


Etat, firma czy może MLM?

Autor: Robertroo

Zastanawiasz się prawdopodobnie, co jest lepsze: etat, własna firma czy działanie w MLM. Postaram się prosto opisać zalety i wady każdego rozwiązania. Decyzja, co jest  najkorzystniesze, należy, jak zwykle, do ciebie.

Pracując na etacie, zarabiasz – normalne i logiczne. Kwestia: ile zarabiasz? Ano tyle, ile ustalisz z szefem na początku. Możesz oczywiście rozmawiać o podwyżce, nie ma problemu. I więcej: często gęsto podwyżkę dostaniesz. Minus jest taki, że prawdopodobnie nie będziesz do szeryfa swojego udawał się co chwilę: mało prawdopodobne, że chodząc co tydzień, dostaniesz za każdym razem więcej i więcej. Plus: stała pensja, co miesiąc.

Czy jest alternatywa?

Owszem – możesz otworzyć swoją firmę. Świetny pomysł!

A propos pomysłu: przydałoby się mieć na twoją firmę pomysł, co chcesz robić czy sprzedawać, skąd to wziąć i ile będzie zysku, pewnie reklama jakaś by się przydała. Potrzebujesz przygotować biznesplan (możesz rozkręcać firmę również bez biznesplanu – pozostaje mi życzyć tobie w tym przypadku powodzenia).

Zbudowanie swojego zespołu – typu księgowa, prawnik itp., jest również bardzo ważne. Kwintesencja – wymaga to nakładu środków, często znacznych, lub znalezienia inwestorów, kredyt w banku. Jednak jeśli myślisz, że znalezienie super inwestorów lub dobrych warunków kredytowania na początku swojej kariery jest szybkie, łatwe i przyjemne, to wydaje mi się, że jesteś w błędzie.

Cóż, załóżmy, że masz środki – oszczędności, pożyczka, kredyt itp. itd. Otwierasz firmę, bo masz również świetny pomysł – firma prosperuje świetnie – ideał. Musisz być jednak świadomy, że 80% firm upada w pierwszych dwóch latach swojej działalności. Nie odradzam tego typu działania – zawsze jest sto razy lepsze niż praca na etacie (wymaga również więcej nakładu pracy i czasu) – jedynie chcę tobie uświadomić, że nie jest tak różowo i kolorowo i oprócz pracy i czasu wymaga to również zainwestowania często sporej sumy pieniędzy. Plus: nie ma ograniczeń dochodu w górę, minus taki, że w dół również

A MLM?

Cóż to w ogóle jest i z czym to się je? Ano tutaj na początku odsyłam do definicji w wikipedii: MLM

Po lekturze definicji spieszę wyjaśnić prosto: kupujesz coś fajnego, czego używasz, świetna rzecz dla ciebie; oglądasz fajny film – super.  Co robisz w tym momencie? Prawdopodobnie opowiesz o tym swoim znajomym. No i co się dzieje dalej? Czy wiesz, że w tym momencie właśnie robisz to, co zwykle w MLM się robi? Masz coś fajnego, informujesz o tym, kogo chcesz, wrzucasz inforamcję na fejsa, twitera, NK, itp. No i co z tego masz? Ano oprócz tego, że ktoś być może również zaczyna tą fajną rzecz używać, lub obejrzy ten super film – to nic.

W marketingu sieciowym sprawa polega na tym, że tak samo polecasz – tyle, że dostajesz z tego kasę, czyli coś już jest. Mówisz na przykład: hej Baśka, używam zajefajny produkt firmy xyz – chcesz też spróbować? Jeśli tak - to Baśka zapisuje się, zamawia produkty, a ty masz z tego prowizję. Nie jest to nieuczciwe – po prostu firma woli zapłacić tobie za reklamę, niż reklamować się na przykład w mediach.

Czy w każdej firmie MLM jest tak prosto? Otóż niekoniecznie – są różne firmy: zajmujące się suplementami, kosmetykami, produktami finansowymi lub ubezpieczeniami itp. Itd. – jak zapewne się domyślasz, w niektórych jest łatwiej, w niektórych trudniej – zależy to od ciebie, co akurat ciebie interesuje. Jest to raczej logiczne, że łatwiej będzie tobie polecać coś, co używasz i co jest tobie potrzebne.

Jaką kwotę trzeba zainwestować?

Otóż, w porównaniu ze standardowym pojęciem biznesu – na przykład otworzenie własnego sklepu stacjonarnego – koszty są znikome – zwykle jest to zakup zestawu startowego za jakąś tam kwotę (zależy od tego, jaka firma zostanie przez ciebie wybrana) lub jest gratis. Jeśli masz już upatrzoną jakąś firmę, to proponuję zajrzeć na stronę, popytać kogoś, kto się już tym zajmuje lub skierować się z pytaniem do wujka gugle. Zwykle informacje są dostępne – tak czy siak. Tak jak w standardowej formie biznesu: pracujesz (polecasz) – zarobisz, nie pracujesz – nie zarobisz. Proste.

Budowanie zespołu?

W MLM nie musisz szukać zespołu - chociaż brzmi to nieco dziwnie, lecz za chwilę postaram się wyjaśnić, o co dokładnie chodzi. Nie musisz szukać zespołu, ponieważ zwykle zespół już jest – osoba, która ciebie zaprasza, ma zwykle jakieś tam doświadczenie, jeśli nie ma, to zawsze może skierować ciebie do kogoś z większym doświadczeniem. Czemu? Ponieważ ma w tym interes, jeśli ty zarobisz, to ona również – analogicznie w twoim przypadku, jeśli pomożesz zarobić osobie, którą wprowadziłeś – to zarobisz również ty.

Pomysł na biznes?

W MLM nie musisz go szukać, bo przecież firma działa i już ten pomysł ma, wystarczy, że dołączysz i już masz gotowy pomysł na biznes. Zgodnie z nim działasz i tyle. Plus: nie ma ograniczeń dochodu w górę, minus taki, że w dół również. Nie potrzebujesz inwestować dużej sumy. No i zespół – przynajmniej do rozpoczęcia działań zwykle jest już gotowy; czy będzie się rozwijał, zależy od ciebie.

Cóż – każdy wybiera swoją drogę w życiu, każde z tych rozwiązań ma swoje zalety i wady, myślę również, że rozwiązań na zarabianie jest dużo więcej.

Po wiecej informacji na temat  podejscia do generowania dochodu zapraszam na bloga: www.szukajwiedzy.blogspot.com
Robert Rosłoniec

Artykuły do przedruku

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

W życiu codziennie dokonujemy wyboru, które mają wpływ na naszą przyszłość i tylko od nas zależy, jak ułożymy sobie życie i co w nim osiągniemy!

Pozdrawiam!

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Jak zarabiać online?

Dzisiaj chciałbym zaprezentować nagranie autorstwa Jacka Dudzica, jednego z najlepszych polskich marketerów.

Na kilkunastu slajdach przedstawił kwintesencję zarabiania online w sposób bardzo przystępny i zrozumiały.

Zapraszam do obejrzenia:


Mam nadzieję, że filmik się podobał.

Zapraszam do komentarzy i zadawania pytań.

Pozdrawiam!

sobota, 15 czerwca 2013

Więcej o programach partnerskich


Jak zarobić na sprzedaży produktów, których nie posiadasz?

Autor: Anna Rejdych

„Lepsze deko handlu niż kilo roboty” – to powiedzenie ma w sobie sporo prawy. Tanio kupić, drogo sprzedać, żyć nie umierać Jednak jest kilka małych "ale"...



1. żeby kupić, trzeba mieć za co i wiedzieć, gdzie można nabyć coś tanio,
2. żeby sprzedać, trzeba wiedzieć jak, a to wiąże się z ryzykiem, że zostaniemy z towarem,
3. żeby handlować legalnie, przydałaby się własna firma.
Te trzy małe „ale” często skutecznie przekreślają taką formę zarobku.
Jest jednak pewna alternatywa, która pojawiła się wraz z rozwojem handlu internetowego. Może to wydać się zaskakujące, ale by sprzedawać produkty (zarówno fizyczne, jak i niematerialne, czy usługi) nie musisz ich wcześniej kupować. Coraz więcej sklepów internetowych uruchamia własne programy partnerskie, dając możliwość zarobku praktycznie każdemu.
O co chodzi w programach partnerskich?
Firmy oferujące swoje produkty/usługi przez internet oddają część swoich zysków w zamian za pozyskanie klienta. Można to porównać do pracy przedstawiciela handlowego, który otrzymuje prowizje od zrealizowanych transakcji. Posługując się przykładem:
Polecasz swojej koleżance świetną książkę i wysyłasz jej specjalny link, pod którym można ją kupić. Koleżanka klika w Twój link, dokonuje zakupu, a na Twoim koncie pojawia się gotówka do wypłaty. Proste, prawda? W teorii jak najbardziej, w praktyce już tak kolorowo nie jest, chyba, że satysfakcjonuje Cię 10 zł miesięcznie – ale o tym za chwilę.
Skąd sklep wie, że klient kupił z mojego polecenia?
Rejestrując się na stronie wybranego programu partnerskiego, otrzymujesz unikalny kod. Cała filozofia polega na tym, by doklejać ten kod na końcu adresu strony. W każdym programie wyjaśnione jest, jak takie linki tworzyć. Na komputerze osoby, która kliknie w taki link, zapisuje się drobny dokument tekstowy zwany plikiem cookie. Jest to zupełnie niegroźny plik, w którym zapisany jest Twój kod partnera. Jeśli w pewnym okresie czasu od kliknięcia ta osoba kupi jakiś produkt ze sklepu, który polecasz, to system „zajrzy” do pliku cookie i widząc tam Twój kod partnera, naliczy Ci prowizję. Gdy uzbierasz na swoim koncie pewną kwotę (określoną w progu wypłaty), będziesz mogła wypłacić pieniądze na swój rachunek bankowy.
Czy muszę mieć własną firmę?
Z formalnego punktu widzenia nie musisz zakładać własnej działalności gospodarczej. Firma, która jest właścicielem programu partnerskiego, podpisze z Tobą umowę o dzieło i po prostu będziesz wystawiać im rachunki. Jest to świetna wiadomość, ponieważ nic nie ryzykujesz – nie masz żadnych kosztów stałych, a wejście do programu jest z reguły bezpłatne. Jednak to, że nie rejestrujesz działalności, nie oznacza, że nie będziesz miała własnego biznesu...
Gdzie jest „haczyk”?
Tu właśnie jest ten drobny haczyk, czy jak kto woli – gwiazdka w umowie. Jeśli chcesz zarabiać pieniądze w programie partnerskim, musisz potraktować go jak własny biznes. Tam nie ma godzin do odrobienia ani stałej wypłaty. Nikt Cię za rękę nie poprowadzi. Programy partnerskie często edukują i pomagają swoim partnerom, jednak tylko od Ciebie zależy, czy osiągniesz w nim sukces. Potraktuj produkty firmy, z którą współpracujesz, jak swoje własne. Daj sobie czas na rozwój własnego biznesu – będziesz musiała się sporo nauczyć o marketingu internetowym i włożyć dużo pracy, by odnieść sukces. Ale chyba tak jest wszędzie, prawda? Sukces zawsze jest okupiony znacznym wysiłkiem.
Na koniec – to, co najfajniejsze
Podsumowując, powiem o dwóch najważniejszych zaletach zaangażowania w programy partnerskie: elastyczność i dochód pasywny. Pracujesz, kiedy chcesz, gdzie chcesz, jak chcesz i ile chcesz. Nikt Ci tu nic nie narzuca. Jeśli jesteś mamą, z pewnością docenisz możliwość pracy, gdy akurat dziecko zaśnie lub grzecznie się bawi. Natomiast, gdy już rozkręcisz swój biznes do pewnego poziomu, to będziesz zarabiać, nawet gdy nie będziesz pracować.
Mam nadzieję, że wyjaśniłam o co chodzi w programach partnerskich. W kolejnych artykułach będziemy wchodzić w ten temat głębiej. Postaram się opowiedzieć krok po kroku, jak zacząć swój własny e-biznes. Na ten moment polecam wpisać w wyszukiwarkę „program partnerski” i zobaczyć, jakie sklepy oferują tego typu współpracę. Zdziwisz się, jak dużo jest możliwości.

Anna Rejdych

Artykuły do przedruku

czwartek, 13 czerwca 2013

Maszynka do Zarabiania

Witam!

Dzisiaj chciałbym udostępnić wszystkim moim czytelnikom webinar przeprowadzony przez mojego mentora i partnera biznesowego Marcina Oniszczuka.

Właściwie planując swój dzień i skupiając się na swoich celach, można osiągnąć sukces zdecydowanie wcześniej niż to mogłoby się wydawać!

Zapraszam do obejrzenia!


Naprawdę warto było wysłuchać tego materiału, prawda? Tym bardziej, że jest to cenna wiedza, wiedza poparta praktyką a nie teoretyczne wywody.

Działajmy razem!

Pozdrawiam!

środa, 12 czerwca 2013

Jak pozyskiwać osoby do biznesu

Witam serdecznie!

Z pewnością bardzo wiele osób zadaje sobie pytanie: w jaki sposób można pozyskiwać nowe osoby do MLM bądź innego biznesu?

Oczywiście jest wiele sposobów, ale najczęściej każdy Sponsor czy Mentor będzie polecał tworzenie listy adresowej!

Bez wątpienia jest to złoto internetu, ale czy bez tego można budować swój biznes np. w marketingu sieciowym?

MOŻNA! Posłuchaj, co na ten temat ma do powiedzenia Rafał Soiński:


Najlepsza jest metoda "na tygrysa", prawda?

Wystarczy mieć otwarty umysł, aby znaleźć sposób na znalezienie partnerów do biznesu.

Pozdrawiam!

niedziela, 9 czerwca 2013

Dochód pasywny w marketingu sieciowym.

Dzisiaj chciałbym poruszyć kwestię osiągnięcia dochodu pasywnego w MLM - czy to możliwe?

Jak wiemy, dochód pasywny zapewnia nam dochody niezależnie od tego, czy wykonujemy jakąś pracę czy nie. Czy możemy zatem to osiągnąć w multi level marketingu?

Jedni uważają, że jest to niemożliwe, gdyż wciąż prowadzimy szkolenia, spotykamy się z kolejnymi osobami zainteresowanymi marketingiem sieciowym, bierzemy czynny udział w eventach firmowych itp.
Wynika zatem z tego, że wciąż angażujemy się w ten biznes, wciąż wykonujemy jakąś pracę, że bez nas grupa sobie nie poradzi i cały interes upadnie.

Zwolennicy takiego poglądu najczęściej odwołują się do działalności na rynku nieruchomości, gdzie kupujemy mieszkanie, a następnie je wynajmujemy i taki dochód uważają właśnie za prawdziwie pasywny.
Idąc jednak dalej można zauważyć, że w tym przypadku również coś musimy zrobić: znaleźć najemców, dopilnować, aby opłaty były regulowane terminowo, interesować się awariami czy naprawami w lokalu (wyjściem jest zatrudnienie zarządcy) etc.

To prawda, że takie działania zajmują nam niewiele czasu, ale nic nie będzie działało w pełni automatycznie.

Wróćmy do MLM.
Dobrze zbudowana grupa oparta na wielu liderach może być w pełni samodzielna i zapewniać nam dochód pasywny nawet bez naszego udziału!
Funkcjonujemy wówczas podobnie jak prawdziwy biznesman, który jedynie co jakiś czas odwiedza swoją firmę, aby sprawdzić, czy wszystko rozwija się po jego myśli.

Wielu liderów posiada właśnie takie zespoły, a ich grupy są w pełni autonomiczne. Pomimo tego biorą wciąż czynny udział, gdyż jest to ich pasja, bądź działają, aby pomóc innym osiągnąć to, co sami już osiągnęli.
Nie przeszkadza im to jednak wyjechać na wakacje wtedy, kiedy mają ochotę i na tak długo, na ile chcą, a przy tym nie muszą się martwić, że po powrocie wszystko upadnie, gdy ich zabraknie.
Dlatego właśnie uważam, że w marketingu sieciowym można zbudować stabilny dochód pasywny, a wszystko zależy jedynie od tego, jak zbudowaliśmy swój biznes i z kim współpracujemy.

Najważniejszy jest dobry zespół, a dobry zespół opiera się na wzajemnej współpracy i pomocy.

Naszym celem niech będzie zbudowanie solidnego biznesu, jednak naszą misją musi być chęć pomocy innym, gdyż MLM budujemy razem z ludźmi i tylko pomagając innym, osiągniemy razem finansowy SUKCES i pasywny dochód!

Pozdrawiam!

sobota, 8 czerwca 2013

Troszkę weekendowo, ale ...

Witam wszystkich moich Czytelników i Czytelniczki!

Mamy weekend, może trochę pogoda nie dopisuje, ale ogólnie nie można narzekać.

Co zazwyczaj robimy, gdy mamy wolne od pracy?

Odpoczywamy, wyjeżdżamy na wycieczki, zwiedzamy - ogólnie każdy ma czas na swoje pasje, każdy chciałby spędzać taki czas w wymarzony przez siebie sposób, ale ...

Właśnie, tym ALE są nasze ograniczenia, zarówno czasowe (wiele osób nawet w weekendy musi pracować) jak i finansowe.

Czy znalazłby się na to sposób?
Czy znalazłoby się rozwiązanie dla tego problemu?

Uważam, że tak!
Ponieważ zajmie to jednak chwilę, zapraszam wszystkich zainteresowanych >>>TUTAJ<<<

Mam nadzieję, że przedstawiony TUTAJ sposób zainteresuje Was chociaż w takim stopniu jak mnie, bo naprawdę jest świetny!

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

czwartek, 6 czerwca 2013

Ważne wydarzenie!

Czy zastanawiałeś/aś się, Drogi Czytelniku, jak łatwo i przyjemnie byłoby prowadzić biznes MLM czy współpracować z programami partnerskimi w sposób niemal w pełni automatyczny?

To byłoby coś wspaniałego, prawda?

A co, jeżeli powstało narzędzie do takiego działania i już jest w fazie testowania?

Tak, to już działa, a ja mam tę przyjemność, że należę do bardzo małego grona osób, które je sprawdzają, testują, a co najważniejsze, mogą z niego korzystać!

Jesteś ciekawy/ciekawa, co to jest?

Zapraszam do obejrzenia tego filmu ... tak, wiem, jest długi, ale naprawdę bardzo wartościowy i ciekawy!


Brałem udział w tym szkoleniu, a pomimo tego i tak obejrzałem cały film - NAPRAWDĘ WARTO!

Pozdrawiam!

wtorek, 4 czerwca 2013

Jak radzić sobie z odmową w MLM?

Rozmawiasz ze znajomym, proponujesz mu współpracę w MLM i słyszysz odpowiedź: "Nie jestem zainteresowany."  - i co dalej?

Jak radzisz sobie z odmową współpracy, zakupu Twojego produktu czy nawet rozmowy na temat marketingu sieciowego?

Tak, z pewnością jest to bolączka dużego grona networkerów, a szczególnie początkujących.

Następstwa odmowy to najczęściej obniżenie motywacji, załamanie, niechęć, niepewność itp.

Czy jest na to rada?

Najlepszy sposób to przyjąć odmowę z uśmiechem i iść dalej! Przecież nasz rozmówca nie powiedział "Nie" nam jako osobom, a jedynie "NIE" dla produktu, biznesu, koncepcji. To właśnie należy sobie uświadomić!
Skoro ta osoba nie jest zainteresowana, to prawdopodobnie nie dojrzała do tego, aby w tym działać i nie wie, jak to działa.
W żadnym wypadku nie należy traktować odmowy jako osobistej porażki i nie wolno dopuścić, aby raniła nas personalnie. Jeżeli tak jest, to należy poważnie zastanowić się nad tym, czy ta branża jest dla nas? Czy nie stracimy przez nią za dużo zdrowia, nerwów, czy nie zachwieje naszej osobowości?

Przecież nie wszyscy muszą działać w marketingu sieciowym ... powiem więcej, nie każdy się do tego nadaje!

Warto przeanalizować nasze metody działania, sposób prowadzenia rozmowy czy też prezentacji - może tutaj jest jakiś problem?

Każde spotkanie biznesowe, każda rozmowa na temat interesów to nasze bezcenne doświadczenie, z którego zawsze należy wyciągać wnioski - czy tak właśnie postępujesz?

Oczywiście, są metody wywierania nacisku na rozmówcę, właściwy dobór słownictwa, mowa ciała ... są specjalne techniki czy sztuczki, aby  uzyskać zgodę, ale czy o to nam chodzi?

Przy samej sprzedaży produktu czy usługi, można skusić się o metody NLP, jednak działa to na bardzo krótką metę i może być wykorzystywane jednorazowo. Przecież zależy nam na stałym kliencie!

Odmowy nie należy się bać, a jeżeli strach występuje, to należy go zwalczyć, w przeciwnym wypadku nie możemy liczyć na sukces przy następnej prezentacji.
"Każde doświadczenie, w trakcie którego stawiłeś czoła swojemu strachowi, powiększa Twoją siłę, odwagę i pewność siebie. Możesz wtedy powiedzieć sobie - przeżyłem ten horror, następny też przeżyję"  - Eleanor Roosevelt
Każde spotkanie biznesowe, każdą rozmowę właściwie przygotuj, odpowiednio się zmotywuj i myśl pozytywnie, a jeżeli spotkasz się z odmową, powiedz sobie "Nic się nie stało" i działaj dalej!

Życzę samych sukcesów!

sobota, 1 czerwca 2013

Uleganie wpływom a MLM

Jak zapewne wiesz, wciąż w swoim życiu ulegamy wpływom, niezależnie od tego, czy sobie tego życzymy czy nie - zgadzasz się ze mną?

Włączamy telewizor: w zależności od kanału ktoś stara się nas przekonać, że to on ma rację a inni nie, zachwalają jakość tego produktu jako najlepszego na rynku, podkreślają, że ich kanał tematyczny jest najbardziej obiektywny.

Podobne historie spotykają nas nawet podczas zakupów. Czy wiesz, że produkty w hipermarketach ułożone są w taki sposób, abyś kupił to, co chcą Tobie sprzedać a nie to, po co przyszedłeś na zakupy? Powiem więcej: zatrudniani są specjaliści, którzy zajmują się wyłącznie planowaniem takiego ułożenia towarów, aby rzeczy dla nas najpotrzebniejsze znajdowały się na końcu, a po drodze czyhają na nas "super - promocje" zachęcające do zakupów.
Czy mam rację?

Dlaczego od tego zacząłem?
Chodzi mi o nawiązanie do systemu działającego podobnie wobec marketingu sieciowego.

Weźmy taką historię:
Piotr podczas rozmowy z Jankiem zaproponował mu współpracę z jedną z firm działających w MLM. Zaprezentował mu produkty, przedstawił plan marketingowy, opowiedział o firmie.
Co robi Janek?
Otóż po powrocie do domu włącza komputer ... i jak każdy normalny obywatel pyta wujka Google o firmę oraz o multi level marketing.
I czego się dowiaduje?
Otóż może wyczytać opinie "znawców" i "specjalistów" wszelkich tematów, że to jednak wielka sekta, że to piramida finansowa, że w tym nic nie można zarobić!

Po takiej lekturze nasz biedny Janek idzie do swojej pracy etatowej z minimalną krajową a na kolejnym spotkaniu, gdy już był przekonany, że może zmienić swoje życie, że może zarobić prawdziwe pieniądze, że może spełnić swoje marzenia, wyjaśnia Piotrowi, że to jednak nie jest dla niego!
Sam zaczął wierzyć w swoją szansę na zmianę życia, a zawierzył nieznanym głosom z internetu, że to zwykłe pranie mózgu i nic w MLM nie osiągnie.

Czy można wywierać na kogoś wpływ? Można, tylko dlaczego negatywny?
Wokół nas funkcjonują legalne piramidy finansowe, ale nikt o nich nic nie mówi - dlaczego?
Wokół nas tworzą się wyznawcy jedynej prawdy danego człowieka i działają jak sekty - żadnych komentarzy?

A kim są "znawcy" branży tak mocno ją krytykujący?
To w zdecydowanej większości ludzie, którzy działali w marketingu sieciowym przez krótki czas, choć może i znajdują się wieloletni "współpracownicy", którzy sądzili, że samo przyłączenie się do MLM zagwarantuje im sukces, że nic nie będę musieli robić, bo przecież najczęściej wykupili pakiety startowe; że Sponsorzy wykonają za nich całą robotę i zbudują im grupę, bo przecież mieli pomagać ... etc. itp

Należy także pamiętać, że dla dużej grupy przedsiębiorców firmy działające w branży MLM są niewygodne, gdyż dają ludziom szansę na wyrwanie się z "szarej rzeczywistości", a przecież potrzebni są pracownicy za minimalną krajową, którzy będą dobrze wykonywali swoją robotę.
To dlatego nikt nie naucza w szkołach, czym jest inteligencja finansowa, jak obracać pieniędzmi, czym są aktywa a czym pasywa itd. Mamy być dobrymi pracownikami, a nie biznesmenami.

Każdego dnia ktoś stara się na nas wywierać wpływ, przejąć nad nami kontrolę, kierować naszymi myślami i mówić nam, co jest dobre, a co złe i jak mamy postępować.

Każdy w swoim życiu powinien kierować się własnym rozumem. Należy pamiętać, że w internecie można wygłosić i obalić każdą teorię, co jest tym łatwiejsze, że sieć zapewnia nam anonimowość.
Każdy powinien być kowalem swojego losu, bo to jest jego życie i tylko od niego zależy, jak je przeżyje i czy coś osiągnie!

Nie poddawaj się zbyt łatwo wpływom innym - rób to, co Tobie podpowiada Twój mózg a nie to, co mówią inni!

Powodzenia!